Kamienny las

Lorise · 2011-12-27 17:57

Pierwsze kilkanaście metrów drogi przebyła bez cienia strachu. Ale wkrótce dotarło do niej, że wyprawa ta może nie być aż tak bezpieczna, jak wcześniej jej się wydawało. Przystanęła obok kolejnego spróchniałego drzewa i uniosła łeb. Niebo miało kolor paskudnej szarości, a przez gęste chmury nie mógł przebić się żaden ciepły promień słońca. Lekki podmuch wiatru rozwiał jej opadającą na prawe oko grzywkę. Postąpiła jeszcze kilka kroków na przód. Suche, pokrywające ziemię liście i gałązki trzeszczały pod jej łapami, chociaż z całej siły woli starała się wędrować bezszelestnie. Jednak tutaj nie było to możliwe. Resztki drzew niosły nawet najcichszy dźwięk przez bezmiar lasu. Zmrużyła oczy i rozejrzała się wokół uważnie, szukając jakiegoś punktu zaczepienia. W oddali dostrzegała sporą, szarą masę, którą z oddali uznała za jaskinię. Bez żadnego zastanowienia (co nie było zbyt mądrym posunięciem) ruszyła w jej kierunku.
Wędrując przez las rozglądała się na wszystkie strony, jednak tak jak podejrzewała - w lesie nie było żywej duszy. Zwierzęta zapewne uciekły już dawno z powodów braku jakichkolwiek warunków do życia. Grobowa cisza przerywana jedynie trzaskaniem gałązek pod jej ciężarem, mogła wywołać dreszcze. Ale ona ciągle szła przed siebie, w kółko zadając sobie pytanie: po co tu właściwie przyszła?

Nit · 2011-12-27 20:56

Przez chwilę patrzył się na nią rozkojarzony po czym odrzekł:
-Ja... ja już chyba ci o tym mówiłem, choć sam nie jestem tego pewien. To miejsce dziwnie na mnie oddziałuje. Przez to powietrze ciężko mi się jest skoncentrować...
Chcąc odstawić zwoje przypadkowo oparł się o drewniany totem przewracając go. Uderzając o ziemię drewno, z jakiego był on zrobiony (przypominające dębowe, choć z pewnością nim nie było) spowodowało olbrzymi huk, który spotęgowany był budową pomieszczenia. Dźwięk ten wyleciał z wąskiego tunelu jaskini z mocą i prędkością kuli wystrzelonej z pistoletu. W teorii powinny wzbić się tumany kurzu, czego Nit oczekiwał w tych mikrosekundach między lotem a upadkiem totemu, ale tak się jednak nie stało. Pomieszczenie najwyraźniej pod tym względem było sterylne.
-Przepraszam... o tym właśnie mówiłem, nie mogę się skupić... nawet nie pamiętam żeby ten totem tu stał... o_O

Lorise · 2011-12-27 21:16

Wędrując w głąb lasu zauważyła, że zarówno otoczenie jak i powierzchnia terenu zaczęły się zmieniać. Najpierw obszar zrobił się nieco bardziej górzysty, jednak kilka minut później znów wędrowała po niemal idealnie płaskiej powierzchni.
Będąc w odległości zaledwie kilku metrów od jaskini usłyszała nieco zagłuszony huk. Zatrzymała się gwałtownie i zamarła z jedną łapą wpół ruchu. Nadstawiła uszu i ściągnęła brwi, usiłując ustalić skąd wydobył się ten dźwięk.
Trwała w bezruchu jeszcze przez dobre kilkadziesiąt sekund, ale ponieważ nic się nie wydarzyło, ponownie ruszyła w kierunku wejścia do jaskini. Im bliżej niej była, tym częściej wydawało jej się, że słyszy stłumione glosy odbijające się od ścian groty. Tuż przed wejściem zatrzymała się i głośno wypuściła z ust powietrze. Zamrugała kilkakrotnie oczyma, spodziewając się wewnątrz potwornych ciemności.
I bez dłuższego zastanawiania się, weszła do środka.

Kiara 0 · 2011-12-28 16:27

- Bo nie stał... - dziewczyna zaśmiała się, choć nic nie wskazywało na to by wyjaśniła swe słowa. - A ty Nanaki? Skąd jesteś i gdzie podążasz? - drugi gość wydawał się równie zaciekawiony wyglądem komnaty, jak wcześniej Nit i niemal nie zwrócił uwagi na pytanie więc po chwili milczenia Ng'ara wróciła do swojego toku rozmowy. - ... Z resztą będziemy mieć jak sądzę jeszcze DUŻO czasu na takie pytania i wspomnienia. Jeśli wymienione wcześniej imię jest wam nie zrozumiałe możecie mówić mi... - zawiesiła głos w pół zdania zamierając z ręką na ścianie i szeroko otwartymi, lecz nieobecnymi oczami.

Nanaki :3 · 2011-12-28 18:00

- Ja hmm *Zaczął się zastanawiać*
- Tak na prawdę to znalazłem się tu przypadkiem więc nie mam konkretnego celu.
*Spojrzał na Nita i po chwili na dziewczynę*
- Więc skąd jestem w sumie to mieszkam nie daleko stąd ale nigdy się nie zapuszczałem w głąb więc to miejsce jest dla mnie nowe.

Nit · 2011-12-28 21:43

Jego uszy postawiły się na baczność, drgając co jakiś czas -Ciii... -przyłożył palec do ust, po dłuższej chwili wyszeptał -Słyszycie te delikatne i ostrożne odgłosy łap stawianych na skale? -Ostrożnie podszedł do ściany przy której zamarła Ng'ara, przyłożył ucho do ściany i nasłuchiwał... -Panuje teraz... cisza... czyli nie tylko my nasłuchujemy...

Lorise · 2011-12-28 22:40

Wnętrze jaskini pochłaniały egipskie ciemności. Kilkakrotnie zamrugała oczyma, jednak niewiele jej to mogło. Pomimo tego, że niemal nic nie widziała to każdy, nawet najcichszy dźwięk odbijał się od ścian i ginął w labiryncie skalnych korytarzy. Nadstawiła uszu i zamarła. Gdzieś w oddali słyszała niewyraźne szepty, jednak nie była pewna czy to prawda, czy tylko wyobraźnia płata jej figle. Postąpiła kilka kolejnych kroków naprzód. Nawet one mogły być słyszalne dla każdego poprzez niesamowitą akustykę tego miejsca.
Ale dobrze wiedziała, że stojąc tu niewiele się dowie. A nie miała zamiaru się wycofywać - przynajmniej nie teraz, kiedy zaszła już tak daleko. Tak więc nie zastanawiając się zbyt długo, ruszyła prosto przed siebie.
Być może było to tylko złudzenie spowodowane oczami nieprzyzwyczajonymi do ciemności, jednak przez chwilę wydawało jej się nawet, że ujrzała błysk światła odbijającego się od gładkich ścian jaskini.

Kiara 0 · 2011-12-28 22:43

. Otrząsnęła się z "zamyślenia".
- Owszem... ale jest jeszcze daleko bo korytarz kilkakrotnie okrąża komnatę. Czuję... JEJ ciekawość... i ostrożność - odetchnęła kilka razy po czym przeszła do jedynego fragmentu gołej ściany kamienia gdzie nie było półek.
- W sumie masz rację, brak źródła ciepła powoduje że zaczyna się robić CHŁODNO- nacisk na ostatnie słowo jakimś cudem spowodował, że w pomieszczeniu temperatura gwałtownie obniżyła się o kilka stopni.
Przyłożyła dłoń do ściany. Po chwili kamień zaczął... falować, ugniatać się i formować tak, że po chwili ujrzeli przed sobą całkiem zgrabny kominek.
- No to będzie ciepło... - wzięła przyniesione zapałki i podpaliła chrust, który... zapewne pojawił się tam chwilę wcześniej.

Nanaki :3 · 2011-12-29 00:06

*Spojrzał na to co robi Nit i nastawił uszy i próbował coś usłyszeć lecz nie był w stanie a więc nie zważając na nic podszedł do kominka*
- Ahh cieplutko.
*Powiedział i nadal próbował coś usłyszeć ale nic nie słyszał chodź starał się wytężyć słuch, więc się położył i nadal nasłuchiwał.*

Nit · 2011-12-29 00:52

Nie wiedząc co zrobić - odsłonił wejście do komnaty, tak aby światło oświetlało tunel wskazując drogę wędrowcom.
-Cieplutko i milutko - usiadł przed kominkiem, wyciągnął łapy w jego stronę, położył uszy i się zrelaksował
-Wy nasłuchujcie i obserwujcie... a ja... ja się chyba... ZIEEW! - mrugnął parę razy oczyma i momentalnie zasnął jak małe lwiątko.

Kiara 0 · 2011-12-29 01:14

Zanim jeszcze zasnął na dobre ciche warczenie rozdarło panującą w pokoju ciszę.
- Grrr... gdybym chciała więcej gości sama bym po nią poszła... zawsze nieproszeni goście mogą się jeszcze zgubić w ostatnim rozwidleniu. Ech... i tak pewnie nas słyszy - z rezygnacją wróciła na fotel. - Nanaki, chcesz o czymś porozmawiać czy czekamy w ciszy na nowego gościa?

Lorise · 2011-12-29 01:16

Tunel okazał się o wiele dłuższy niż podejrzewała na początku. Czuła się coraz bardziej niepewnie, jednak nie dała wygrać lękowi. Nadal posuwała się naprzód, chociaż za sprawą ciemności nie była w stanie nawet dostrzec czy korytarz ma jakieś rozgałęzienia. Każda minuta spędzona na samotnej wędrówce po tym nieznanym miejscu wydawała się być godziną, dlatego nic dziwnego, że wkrótce Lori poczuła się jakby spędziła w jaskini cale lata. Wymacała łapą ścianę i przysiadła na chwilę spuszczając nisko łeb. Zadrżała z zimna. Zrobiła się głodna, zmęczona, a wciąż nie widziała celu swojej wędrówki. Prawdę mówiąc, nawet nie wiedziała jaki właściwie jest jej cel. Wrócić też nie zamierzała... Mogła przecież zgubić się w tym labiryncie.
Po krótkim odpoczynku wstała więc i znów ruszyła przed siebie nieco chwiejnym krokiem.
Za kolejnym zakrętem zatrzymała się gwałtownie, gdyż oślepiło ją niezwykle jasne światło wydobywające się z końca korytarza. Czując zawroty głowy i dziwny szum w uszach, ruszyła w jego kierunku.

Nit · 2011-12-29 02:02

Obudził się momentalnie zbudzony jej rykiem i zrobił zdziwioną minę
-Wiem że wiele umiesz, co wykracza poza moją wiedzę i umiejętności, ale skąd wiesz że to ONA, a nie on?
Podszedł do wyjścia z sali i wychylił głowę próbując dostrzec cokolwiek w ciemnościach
-Juhu! Tutaj! Kimkolwiek jesteś! -To miejsce miało po prostu piękną akustykę, raz krzyknięte słowo odbijało się dziesiątki razy.

Lorise · 2011-12-29 19:17

Nagle usłyszała nieznajomy, męski głos dochodzący z naprzeciwka. Czyżby ktoś tu był? I w dodatku zwracał się do niej...? Przystanęła na chwilę i wytężyła wzrok, jednak jakiekolwiek światło po tak długim czasie spędzonym w ciemnościach było zbyt jasne, by mogła zobaczyć cokolwiek poza nim.
-Super... - mruknęła sama do siebie i zacisnęła zęby. Oprócz tego, że była głodna i zmęczona, to jeszcze zaczynała słyszeć głosy. "Z moją psychiką jest coś nie tak..." -uświadomiła sobie nagle, a wniosek ten nie podniósł jej na duchu.
Z każdym krokiem cień malujący się na tle światła stawał się coraz większy i wyraźniejszy. Będąc w odległości kilkunastu metrów mogła już spokojnie wywnioskować, że stał przed nią młody lew. Zamrugała kilka razy, by oczy przyzwyczaiły się do jasności. Podeszła jeszcze kilka kroków bliżej, nim się odezwała.
-Zanim się przywitam i przedstawię: czy mógłbyś mi powiedzieć czy naprawdę tu jesteś, czy to tylko zwykłe przewidzenia spowodowane zmęczeniem...? -zwróciła się niepewnie do nieznajomego.

Nit · 2011-12-30 00:05

Również zamrugał kilka razy, jego oczy również odzwyczaiły się od ciemności.
-Myślę, że mógłbym zadać ci to samo pytanie! Wydaje mi się, że jestem prawdziwy! -Zaśmiał się, echo i cała akustyka tego miejsca mocno zniekształcała głos, ciężko było poznać do kogo należy i skąd pochodzi. Wszedł do pomieszczenia wychylając jedynie łapę, ruszając nią w geście zapraszającym do wejścia.
-Wchodź, nie gryzę... moi towarzysze, myślę że również nie ale nie mogę tego zagwarantować. - Ponownie cicho się zaśmiał pod nosem, po czym podszedł do kominka. Ustawiając większy dopływ powietrza zwiększył płomień, dzięki czemu w pomieszczeniu zaczęło się robić jeszcze cieplej. -Najlepiej usiądź od razu przed kominkiem, w tych tunelach jest strasznie zimne powietrze...

Kiara 0 · 2011-12-30 00:12

- Widzę, że w ciszy nie czekamy... no chodź - skierowała głos w stronę tunelu - Jak na razie faktycznie nie gryzę, choć moje nastawienie zależy od waszego zachowania.
Po raz kolejny usiadła w fotelu.
- I teraz mam nadzieję nie ruszać się stąd dłużej... No dobrze... muszę ćwiczyć giętkość umysłu więc... macie może do mnie jakieś pytania?

Lorise · 2011-12-30 00:56

Nieco niepewnie weszła do pomieszczenia, nie spuszczając z oczu kształtu, który wcześniej ją tu wzywał. Oczy powoli przyzwyczajały się do światła i ujrzała jeszcze dwie postaci znajdujące się w tym nietypowym pokoju. Na dźwięk kolejnego głosu zwróciła łeb w stronę dziewczyny siedzącej w fotelu.
-Dziękuję wam... Dosyć dużo czasu spędziłam na wędrówce po ciemnych korytarzach. Z zewnątrz ta jaskinia nie wyglądała na tak potężną - wyjaśniła im chcąc sie jakoś usprawiedliwić i podeszła trochę bliżej kominka, z którego biło przyjemne ciepło.
Po krótkiej chwili milczenia przypomniała sobie jednak o czymś istotnym.
-Och, wybaczcie, nie przedstawiłam się - jestem Lorise.

Kiara 0 · 2011-12-30 02:37

- Miło poznać - odparła nieco znużonym głosem - Jak się tu dostałaś? I na tą górę i konkretnie do tej jaskini, podczas gdy pełno jest innych...
Ng'ara popatrzyła na sklepienie jaskini. Światło słońca nie wpadało już bezpośrednio i cienie zaczęły się wydłużać... wyglądało na to, że wszyscy goście spędzą tu najbliższą noc...
Gdzieś z oddali doszedł ich potężny ryk... lub jęk. Nawet się nie wzdrygnęła.
- Cóż, chwilowo kto inny obejmuje te tereny we władanie.

Lorise · 2011-12-30 13:12

Mimowolnie drgnęła, gdy usłyszała jęk. Skierowała wzrok w stronę wyjścia, chcąc ustalić skąd owy dźwięk może dochodzić.
Ale nie było kulturalnym zachowaniem ignorowanie pytania nieznajomej, toteż po krótkiej chwili milczenia zwróciła się do dziewczyny:
-Właściwie... sama nie wiem. Próbowałam się jakoś wydostać z lasu. Przeszłam przez całkiem spore wzgórze, a kiedy teren znów zrobił się w miarę płaski, dostrzegłam, że w wysokiej skalnej ścianie znajdują się wejścia do jaskiń. Po drodze trochę błądziłam - było na tyle ciemno, że nie widziałam nawet czy korytarz ma jakieś rozgałęzienia. A potem już szłam za światłem i waszymi głosami, które odbijały się od skalnych ścian -wyjaśniła spokojnie i przysiadła koło kominka.
Skupiła swój wzrok na dziewczynie. Dlaczego wydawała się jej... inna? Biła od niej dziwna aura tajemniczości i wyraźnie nie była zadowolona z przybycia Lorise.
-Wybacz mi śmiałość, jednak... -zaczęła niepewnie, nadal patrząc na dziewczynę.
-...czy mogłabym poznać twoje imię?

Kiara 0 · 2011-12-30 13:44

Mogłabyś... - popatrzyła lwicy w oczy, jakby oceniała czy warto mówić. - Jestem Ng'ara, lecz widzę że pozostałym to imię niespecjalnie przypadło do gustu. Niektórzy mówią mi też Saltatio-in-animum, mówcie więc Salta.
Wyprostowała się w fotelu i przekręciła tak aby spoglądać wprost na ogień.
- To taka namiastka słońca... nie możemy się na nie patrzeć, ale mamy chociaż tyle...

/Tak, taaaak, lećcie grzebać w poszukiwaniu słownika łaciny! :diabelek: /

Nit · 2011-12-30 14:46

Gdy tylko usłyszał ten głos w normalnych warunkach, nie zniekształcony przez dziwną akustykę tuneli natychmiast odwrócił głowę.
-Lori! - podbiegł do lwicy i przytulił ją -Jak ja mogłem cię nie poznać? :animesweat: - Nie martw się nią, ona lubi mówić zagadkami i wtrącać wstawki z innych języków. - wciąż tuląc się do Lori przekręcił głowę w stronę Ng'ary i zrobił chytry uśmieszek -Ponownie, "Quidquid latine dictum sit, altum videtur!" a zagadkami mówią tylko ci, którzy mają coś do ukrycia! - Ponownie zwrócił głowę do Lori i wyszeptał uśmiechając się -Nie martw się jeśli zauważysz tu coś dziwnego, to nie złudzenia, to miejsce jest przesiąknięte magią... można powiedzieć, że ona spływa tu ścianami, i nie zdziwiłbym się gdyby ta przenośnia okazałaby się być prawdziwa...

Lorise · 2011-12-30 15:16

//God, jaka ja się czuję głupia przy tej waszej łacinie ^^//

-Miło cię poznać, Ng'aro. Dziękuję ci za gościnę -skłoniła się lekko, czując, że to właśnie ona jest tutaj gospodarzem.
Dopiero słysząc znajomy głos za plecami, odwróciła łeb w drugą stronę. Widząc pyszczek Nita jej twarz rozjaśnił szczery uśmiech.
-Nit -odparła z wyraźną nutką ulgi w głosie i odwzajemniła uścisk. Cieszyła się, że w tym dziwnym miejscu, w które nie czuła się zbyt pewnie jest z nią ktoś, kogo zna.
-To twój głos słyszałam w korytarzu...? -bardziej stwierdziła niż spytała, teraz skupiając wzrok na nim. -Jak tutaj trafiłeś? -dorzuciła jakby nie wierząc, że im obojgu udało się tu dotrzeć.

Nit · 2011-12-31 01:48

-Tak, mój -Gdy tylko zauważył że Lori siada wskoczył jej na kolana
-No wiesz, jestem lwiątkiem to lubię wyprawy w nieznane... - jego głos był dumny i odważny - ...no i zapuściłem się odrobinę za daleko ^_^ - spojrzał się na Ng'arę ze spojrzeniem mówiącym "dziękuję"
-Całe szczęście ona mnie znalazła i przyprowadziła tutaj - lekko pochylił głowę - za co Ci dziękuję, Ng'ara.

Kiara 0 · 2012-01-01 23:13

- Proszę bardzo... zwykle pomagam zbłąkanym wędrowcom, bo w dzień za bardzo nie ma tu co robić - westchnęła spoglądając na gwiazdy widoczne w otworze. - Prowadzę nocny tryb życia, choć dzisiejszy dzień będę musiała odespać... ale o tym może potem.
Zapaliła świecę, wzięła losowy zwój z półki i poczęła studiować. Jeszcze zanim pochłonął ją całkowicie zwróciła się do patrzących na nią gości:
- Jeśli chcecie się położyć to tam jest sypialnia - wskazała na ciemny otwór prowadzący do drugiej komory, ziejący w miejscu które przed chwilą było jeszcze kominkiem. - Jeśli chcecie - dobranoc.

Nit · 2012-01-03 01:06

Ledwo zdążył usiąść Lori na kolanach- nagle, w tej samej chwili gdy postanowił przytulić Lori zaczęło się dziać coś dziwnego - w krótką chwilę jego grzywka zamieniła się w grzywę, a on sam zaczął rosnąć i rosnąć - już na chwilę przed tym jak osiągnął swój rzeczywisty wzrost - odpowiedni do wieku - ich pyszczki zetknęły się. W tej samej chwili chciał też powiedzieć "Oho! To chyba magia" więc zetknięcie pyszczków przerodziło się w pocałunek.

// :bigsmile: //

Lorise · 2012-01-03 23:05

// :la: //

Długą chwilę trwała w bezruchu, ale kiedy do niej dotarło co właśnie zobaczyła, odsunęła się gwałtownie o kilka centymetrów.
-Whoow...! -wydusiła tylko i zmierzyła Nita pełnym zdumienia spojrzeniem.
-Co...? Czy... Jak...? -wciąż wodziła wzrokiem po jego grzywie i pyszczku, który nagle przestał być pyszczkiem małego lwiątka.
-Nie wiem czy tylko ja to zauważyłam... ale jakoś dziwnie szybko urosłeś -oznajmiła w końcu, gdy już trochę oswoiła się z tą myślą.
Oczywiście cieszyła się, że Nit wrócił do swoich naturalnych rozmiarów (wreszcie to ona będzie miała się do kogo przytulać ^.^), ale nie mogła ukryć faktu, iż to nagłe zdarzenie nieco ją zaskoczyło.

Kiara 0 · 2012-01-04 10:29

Podświadomie zjawisko wydało się jej dziwne, bo nie poczuła przepływu energii w otozczeniu. Popatrzyła na nich, najpierw bez wyrazu, bez żadnego zdziwienia, po czym na jej twarzy ukazał się ironiczny pół uśmiech.
- No to tym bardziej... miłego wieczoru :bigsmile: - spojrzała na niebo. - A ja się biorę do pracy...
Wyszła tunelem którym uprzednio przyszli zaopatrzona w sakwę, w której słychać było szelest papieru i pergaminu.

Nanaki :3 · 2012-01-07 01:44

Został w pomieszczeniu w którym się znajdowali i zadecydował że zostanie i prześpi się do następnego dnia.
Po czym miał dziwny sen że zgubił się w jaskiniach i nie potrafił znaleźć wyjścia.
Lecz udało mu się przebudzić ale był lekko wystraszony więc podniósł łebek rozejrzał się dookoła i gdy zobaczył że na pewno to był sen znów zasnął tym razem miał spokojny sen.

Lorise · 2012-01-07 12:57

Odprowadziła spojrzeniem Ng'arę, która szybko zniknęła w ciemnościach tunelu. Ta dziewczyna była dla niej wielką tajemnicą i właściwie nie była pewna czy chce ją lepiej poznać. Westchnęła tylko z cicha i przeniosła spojrzenie na Nita. Teraz to ona usiadła mu na kolanach i uśmiechnęła się delikatnie.
-Miło znów widzieć Cię w tej postaci -zwróciła się do lwa cicho i wtuliła się w niego.

Kiara 0 · 2012-01-12 23:28

Wychodząc tunelem do przedsionka uświadomiła sobie że nie wyjaśniła gościom zasady działania pokoju... miała ich jednak za na tyle inteligentnych aby sami się domyślili. Nie martwiąc się więcej rozejrzała się po hali rozciągającej się przed jaskinią. Niebo było bezchmurne, widoczna na ciebie duża część księżyca świeciła jasno, wystarczająco jasno do podjęcia badań. Badań trudnych, żmudnych... i jak na razie o znikomych efektach. Znikomych, ale jednak jakichś, pocieszała się.

Nagle posłyszała szer lawiny małych kamyków ze szczytu za nią, nad jaskinią. Odwróciła się, lecz na tle ciemnego nieba było widać tylko ciemniejszy jeszcze, wielki kształt.

Stado Lwiej Ziemi

Ogłoszenie

#31 2011-12-27 17:57

Odp: Kamienny las

#32 2011-12-27 20:56

Odp: Kamienny las

#33 2011-12-27 21:16

Odp: Kamienny las

#34 2011-12-28 16:27

Odp: Kamienny las

#35 2011-12-28 18:00

Odp: Kamienny las

#36 2011-12-28 21:43

Odp: Kamienny las

#37 2011-12-28 22:40

Odp: Kamienny las

#38 2011-12-28 22:43

Odp: Kamienny las

#39 2011-12-29 00:06

Odp: Kamienny las

#40 2011-12-29 00:52

Odp: Kamienny las

#41 2011-12-29 01:14

Odp: Kamienny las

#42 2011-12-29 01:16

Odp: Kamienny las

#43 2011-12-29 02:02

Odp: Kamienny las

#44 2011-12-29 19:17

Odp: Kamienny las

#45 2011-12-30 00:05

Odp: Kamienny las

#46 2011-12-30 00:12

Odp: Kamienny las

#47 2011-12-30 00:56

Odp: Kamienny las

#48 2011-12-30 02:37

Odp: Kamienny las

#49 2011-12-30 13:12

Odp: Kamienny las

#50 2011-12-30 13:44

Odp: Kamienny las

#51 2011-12-30 14:46

Odp: Kamienny las

#52 2011-12-30 15:16

Odp: Kamienny las

#53 2011-12-31 01:48

Odp: Kamienny las

#54 2012-01-01 23:13

Odp: Kamienny las

#55 2012-01-03 01:06

Odp: Kamienny las

#56 2012-01-03 23:05

Odp: Kamienny las

#57 2012-01-04 10:29

Odp: Kamienny las

#58 2012-01-07 01:44

Odp: Kamienny las

#59 2012-01-07 12:57

Odp: Kamienny las

#60 2012-01-12 23:28

Odp: Kamienny las

Stopka