Nie jesteś zalogowany na forum.
*Kiedy nareszcie przestała się śmiać z całej tej sytuacji ze strzałką i tortem, uśmiechnęła się krótko do panny młodej. Cieszyła się, że nie będzie musiała sama śpiewać.*
Offline
* Shante nasłuchiwała muzykę.* - Brawoooo! Super gracie! * Lwica zaczęła klaskać. Potem zaczęła zajadać się ciastem i czekoladkami.* - Mmm, jaka dobra szarlotka! * Lwica pałaszowała to kolejne czekoladki i wpatrywała się w wokalne talenty jej towarzyszy.*
Offline
*Skończyli grać.* - No no, całkiem nieźle nam to poszło. A ty wimpy przecież umiesz śpiewać... Tak więc gramy coś jeszcze, czy przechodzimy do tańców ? *Zapytał się wszystkich, którzy byli w klubie.*
Offline
*Dotarła na wesele, chociaż zaczęło się już dość dawno. Weszła do sali i rozejrzała się. Usłyszała wypowiedź MrLiona.*
- Grajcie! Ja nie słyszałam!
Offline
*Wathara wstała. Smoczyca westchnęła. Nie miała pojęcia, co by porobić. Zaczęła więc pożerać jakieś całkiem dobre ciasteczka. *
Offline
*Nie odpowiedział na pytanie. Dalej siedział samotnie, rozglądając się. Pomyślał* Ech, wytrzymam, na pewno jest coś pozytywnego w tej sytuacji... *Zaczął się zastanawiać.*
Offline
No to gramy! Może przygnębiony pan Lauv wybierze repertuar? *Zagadnęła wesoło lwica, widząc, że LauvaTai siedzi samotnie i wyraźnie ma zły humor.*
Offline
Co, jak, gdzie? Nie nie nie, nic mi nie jest, nie przeszkadzajcie sobie.. *wybąkał wyrwany do odpowiedzi*
Offline
*Krzyknął do gryfa:* - Wybierz piosenkę, którą mamy zagrać.
Ostatnio edytowany przez MrLion (2014-09-19 19:48)
Offline
Mi tam obojętne, może znów coś rockowego... *powiedział niechętnie*
Offline
To może Sabaton? *Podsunęła, oczekując pozytywnej reakcji MrLiona.*
Offline
*Wathara wyszczerzyła się.*
-Sabaton? Może 40-1? Albo White Death?
Offline
- Sabaton ! Oczywiście, co tylko chcecie ! 40:1 ? Why not ? To co, gramy? *Zapytał swoich "muzyków".*
Ostatnio edytowany przez MrLion (2014-09-19 20:19)
Offline
Uwielbiam 40:1. *Uśmiechnęła się najszerzej, jak mogła.* To zaczynaj. *Rzuciła do MrLIona.*
Offline
- Z przyjemnością. *Podszedł do mikrofonu, zaśpiewał:* - Baptised in fire. 40:1. *Po czym zaczął grać piosenkę na gitarze.*
Offline
* Nagle na czyjeś wesele przyszedł Venon, bo słyszał on innych lwów, że ma być jakieś wesele, więc przyszedł do miejsca gdzie było wyprawiane. Akurat wszedł kiedy była śpiewana piosenka Baptised in fire. 40:1. Postanowił na razie nie wrzucać się w oczy i usiadł przy ostatnim stoliku. Przy tym słuchając w danym momencie śpiewanej piosenki.*
Offline
*Śpiewała trochę za wysokim głosem, ale co tam. Piosenka wypadła świetnie. Kiedy skończyli grać, lekko zakasłała.* Dobra, ja już nie śpiewam. Gardło mnie boli.
Offline
- Dobrze, ale fakt, że wyszło nieźle. *Zdjął i postawił gitarę. Po chwili zobaczył, że jest ktoś nowy. Podszedł do niego* - Cześć. *Powiedział.*
Offline
* Siedział cicho, aż dana piosenka się skończy. Po chwili do niego podszedł do niego jakiś lew i sobie pomyślał - o... może to jest pan młody..., spuścił na chwile głowę w dół i powiedział, powoli podnosząc - Cześć.... - czekał na odpowiedź lwa,.*
Offline
- Coś ty taki spięty ? Czuj się jak u siebie ! *Wręcza "nowemu" jakieś ciastko. Uśmiechnął się i powiedział:* - Masz, spróbuj, jest naprawdę dobre !
Offline
*Postanawia zachować się kulturalnie i również podchodzi by przywitać się z nowym lwem.* Hej. *Wyciąga w jego stronę łapę, po czym zwraca się z oburzeniem do MrLiona.* Dlaczego ja jeszcze nie dostałam od Ciebie żadnego ciastka?
Offline
*Sprowadził wzrok na wimpy.* - Ojejku jejku... bo tańczyliśmy, jak przyszłaś. No ale skoro tak bardzo chcesz... *Wybiera jedno z lepszych ciastek i daje lwicy.* - Prosz... mogę Ci nawet dać tego pudełko na wynos, jeśli będziesz chciała.
Offline
Będę chciała. *Lwica chwyta w łapy swoje ciasteczko i zaczyna jeść.* Tak w ogóle to skąd Ty wyciągasz te ciasteczka?
Offline
- Mamy ich jeszcze pełno w kuchni. *Spytał się wszystkich:* - A co wy na to, gdybyśmy trochę potańczyli ? Dobierzcie się jakoś w pary ! *Chciał puścić muzykę, jednak przez przypadek włączyło się to: . Po chwili wyłączył.* - Upssss, nic nie słyszeliście ! *Włączył to: . Powiedział do Mirami:* - Pozwolisz ? *Podał rękę na znak, że prosi ją do tańczenia.*
//Nie wiedziałem jaki kawałek wybrać, ale chyba bałkanica może być... co nie ? (Jak coś, to można zmienić xD)//
Ostatnio edytowany przez MrLion (2014-09-19 21:54)
Offline
*Darkness odsunął się wgłąb sali, nie lubił tańczyć i być obserwowanym jednocześnie. Stanął w cieniu, było widać tylko jego świecące czerwone oczy, obserwował.*
Offline
* Lwica zastanawiała się, z kim by tu zatańczyć. Zobaczyła Darknessa w głębi sali. Podeszła do niego* - Ej, Darkness, co ty tak tu samotnie siedzisz? Może zatańczymy? * Shante spojrzała na lwa wyczekując odpowiedzi a później dodała* - Ja też niezbyt lubię tańczyć ale chyba raz można spróbować, no nie? * Wyciągnęła łapę Darknessowi na znak tańca*
Offline
*Spojrzał na nią.*
- Wiesz...w sumie to chyba mogę...ale mogę podeptać Ci łapy...
Offline
- Tańcz, w nagrodę dostaniesz czekoladę. *Śmiejąc się krzyknął tak do brata przez ramie żony.*
Offline
*Spojrzał na brata.*
- Przekupstwo ?
Offline
- A jakie tam przekupstwo ? *Kontynuował taniec z Mirami.*
Offline