Nie jesteś zalogowany na forum.
*Carissime uśmiechnęła się, wstała i poszła pospacerować po sawannie.*
Offline
*Souri przeciągnęła się pod rozłożystym drzewem i przewróciła na drugi bok. W cieniu wielkiej akacji było jej przyjemnie chłodno. Jeszcze raz przeciągnęła się i uchyliła jedno z oczek. Dostrzegła odchodzącą Carissime. Wtem poczuła dziwne uczucie w brzuchu.* Chyba czas nakarmić potwora *Pomyślała wstając i otrzepując się z trawy. Kilkoma susami wbiegła pomiędzy skałki nad wodą i przycupnąwszy pomiędzy nimi zaczaiła się na rybę.*
Offline
* Nad wodopój przywędrował Eragon. Podszedł do wodopoju, żeby napić się wody i odpocząć*
Offline
*Lwiczka dostrzegła znajomy pyszczek i z uśmiechem wyszła ze swej kryjówki by przywitać się z Eragonem.*
-Cześć Eragon! *Zawołała z daleka.* Co tu porabiasz?
Offline
*Eragon po chwili spoglądnął na znajomą twarz i lekko krzyknął odpowiadając* - Cześć Souri! A przyszedłem tutaj napić się wody i trochę odprężyć. Myślałem, że może kogoś spotkam lub z kimś porozmawiam. *lekko uśmiechnął się do Souri*
Ostatnio edytowany przez GoldenLion (2014-02-04 17:21)
Offline
-No to spotkałeś mnie. *Souri usiadła z uśmiechem obok przyjaciela.*
-Szukałam właśnie czegoś do zjedzenia... *W oko lwiczce wpadła przepływająca ryba, która spowodowała głośne burczenie w brzuchu młodej lwicy. Przełknęła ślinę.*
-Skąd przybywasz?
Offline
- No przecież spotkałem cię, Souri, i też widzę cię. *rzekł, uśmiechnął się do lwiczki i dalej odpowiedział* - Ja przybywam teraz z dość daleka, bo byłem na małej samodzielnej wyprawie i właśnie z tej wyprawy powracam na tę ziemię. Souri, a co u ciebie, bo dawno nie widzieliśmy się? *spytał się*
Ostatnio edytowany przez GoldenLion (2014-02-04 17:20)
Offline
-Jestem głodna. Tak... to chyba najbardziej priorytetowa sprawa. Jak będę na tyle duża, by móc w razie czego przepędzić hieny, to też będę podróżować.
*Zaczaiła się przez chwilę na jedną z ryb i szybkim ruchem łapy wyciągnęła ją z wody.*
-Słyszałam, że pochodzisz z Doliny Ciemnej Mgły. Jak tam jest? *Spytała, wbijając z zdobycz w zęby.*
//Nie wiem, czy dobrze zrozumiałem pierwotny sens ostatniego zdania, ale mam nadzieję, że poprawiłem je dobrze. ~FL//
Ostatnio edytowany przez FireLion (2014-02-04 19:36)
Offline
- Tak, ja jestem z terenów Doliny Ciemnej Mgły i powiem tak, tam jest inaczej niż tutaj, na tych terenach, Souri. * odpowiedział, lekko się uśmiechnął, spojrzał na Souri, która zaczynała jeść rybę i dodał* - To cieszę się, że kiedy ty dorośniesz to też będziesz podróżować, Souri.
Ostatnio edytowany przez GoldenLion (2014-02-04 17:22)
Offline
-O tak. *Lwiczka oblizała się.* Będę najodważniejszą i najbardziej znaną w świecie podróżniczką.
*Zastanowiła się przez chwilę czy opowiedzieć co nie co o sobie.*
-Ja pochodzę z Doliny Ważek, którą władał mądry król Kufa. Po śmierci mojej matki i przybyciu hien musiałam uciekać. Myślałam, że mój brat Radi będzie chciał się mną zająć, ale myliłam się. Zostawił nas.
*Na chwilę umilkła, ale nie chcąc dołować Eragona, złapała go zawadiacko za ogon i przewróciła się na plecy, śmiejąc z uciechy.*
-I dobrze, że go nie ma. Miałby ze mną utrapienie.
Ostatnio edytowany przez FireLion (2014-02-04 19:37)
Offline
- To Souri musisz trochę podrosnąć, żeby zostać znaną podróżniczką na całym świecie* rzekł i uśmiechnął się, a później usiadł*
* Patrzył na Souri co ona robi, więc kiedy ona zaczynała opowiadać o sobie, to on chwilowo słuchał, ale później jak lwiczka przewróciła się na swój grzbiet i zaczęła się śmiać, to Eragon wraz z nią tez śmiał się i później rzekł* - A Souri nie chcesz posłuchać o Dolinie Ciemnej Mgły? * spytał się*
//Odrosnąć może roślina, czy tam ręka w wyniku dziwnego eksperymentu, ale osoba może "podrosnąć"~Dagor//
Ostatnio edytowany przez Dagor (2014-02-04 18:17)
Offline
-O tak! Z wielką chęcią. *Souri ułożyła się na trawie i z uwagą popatrzyła na Eragona, chcąc usłyszeć jak najwięcej szczegółów.*
Ostatnio edytowany przez FireLion (2014-02-04 19:37)
Offline
- Więc tak powiem, że Dolina Ciemnej Mgły jest inna niż tutejsze tereny. Po prostu na terenach Ciemnej Mgły zamieszkują, lwy i różnego rodzaju potwory, które są dla nas miłe, przyjazne i tez pomocne....* Eragon powiedział trochę o Dolinie Ciemnej Mgły, ale po chwili pomyślał, że to może być trochę za mało dla Souri, która ułożyła się na trawie i chciała słuchać mojej krótkiej opowieści, więc czekałem co na to odpowie Souri*
//Kiedy piszesz "tutejsze", już z tego wyrazu wynika, że chodzi o dany teren, więc nie musisz pisać "jak te" chwile później. No i powtarzam, nie męcz tak tych zdań~Dagor ;3 //
Ostatnio edytowany przez Dagor (2014-02-04 18:24)
Offline
-Jakie potwory? *Spytała Souri, która teraz zajęła się obgryzaniem źdźbeł traw.*
Offline
- No ciężko mi to jest teraz Souri powiedź od tak, ale powiem tylko tyle że to są takie inne lwy. * rzekł i spoglądną na lwicę czekając ja jej reakcję*
Offline
-Chyba rozumiem... *Souri w zamyśleniu trąciła kilka razu łapką nieruchome lustro wody wprawiając je w ruch.*
-Urodziłeś i wychowywałeś się tam?
Offline
- To cieszy mnie to, że ty to rozumiesz i też nie muszę tego nikomu tłumaczyć* rzekł*
* Po nagłej chwili lew popatrzył w taflę wodopoju i zobaczył swoje odbicie i odpowiedział* - Tak ja na terenach Doliny Ciemnej Mgły wychowałem się i urodziłem...
Offline
-Musisz być bardzo odważny skoro dałeś sobie radę. Myślałeś kiedyś o powrocie? *Lwiczka przez chwilę zamyśliła się szukając odpowiednich słów do wypowiedzenia swych myśli.*
-Chodzi mi o to, czy w Dolinie Ciemnej Mgły lwy tworzą stada. Bo, na przykład Ty mógłbyś zostać takim przewodnikiem.
Offline
* Lew rzekł* - Powiem, tak Souri, jak na razie nie myślałem o powrocie do rodzinnych terenów.* odpowiedział na pierwsze pytanie lwiczki a później westchnął i odpowiedział* - W Dolinie Ciemnej Mgły są tworzone stada, ale bardziej i częściej małe grupy lwów. rzekł i później dodał* - Ty mówisz Souri, żeby ja mógłbym zostać przewodnikiem?
Offline
//Pogubiłam się i dawno nie pisałam, więc zacznę od nowa. //
*Lwica postanowiła zrobić przystanek w swojej przechadzki bez celu, więc zatrzymała się na wodopoju. Dostrzegła znajome twarze, więc podeszła do lwów.*
Offline
// ok Mania, przecież każdemu można się zdarzyć pogubić //
* Eragon w oddali zobaczył znajomą twarz i do niej uśmiechnął się i widział, że ona szła w ich kierunki, więc usiadł obok Souri*
Offline
*Lwica podeszła do znajomych. Uśmiechnęła się.*
- Cześć! *Przywitała się.*
Offline
- Cześć Mania, jak cię dawno tutaj cię nie było...* uśmiechnął się do lwiczki i popatrzył na dwie lwiczki*
Offline
- Tak jakoś wyszło. Teraz postanowiłam zrobić sobie przystanek, bo spacerowałam bez celu. *Powiedziała.*
Offline
- Ty Mania spacerowałaś bez celu...* lekkie zdziwienie i dodał* - A zawsze gdzieś wędruję jak mam cela, no ale jak nie mam celu to ja tutaj na tych terenach siedzę i szukam towarzystwa do spędzania razem czasu i tez do porozmawiania. * uśmiechnął się*
Offline
- Po prostu nudziło mi się, więc chodziłam sobie tak po prostu. *Odpowiedziała.*
- A co tam u Ciebie?
Offline
- No też, można tak spacerować, jak komuś się nudzi...* rzekł *
* Lew po chwili odpowiedział* - A u mnie Mania dobrze, ja tutaj przyszedłem, żeby tutaj odpocząć.
Offline
- Ja też. *Odpowiedziała i podeszła do wody. Pochyliła głowę i napiła się.*
Offline
*Przyszedł nad wodopój, gdyż chciało mu się pić. Zobaczył znane sobie lwy, więc postanowił do nich podejść.* - Cześć wam. *Powiedział.*
"Wszyscy jesteśmy złączeni w wielkim kręgu życia" - Jego Wysokość Król Mufasa
Offline
*Przestała pić i spojrzała na Fire.*
- Cześć! *Powiedziała do lwa i usiadła.*
Offline