Nie jesteś zalogowany na forum.
*Krzyczy w dal* Hej czy jest tam kto!?
Offline
Jeśli ktoś leży nieprzytomny wątpię, żeby odpowiedział. Lepiej przejdę się i sprawdze.. *Wstała i szurając łapami po piasku ruszyła wzdłuż brzegu.*
Offline
Ja nie lubię pomagać ludziom //eee... zwierzętom?// To może pójdę poszukać ten jakiegoś źródełka. //iykwim x'D// *rusza w przeciwną stronę*
Offline
Dobra szukaj, przyda się. *Idzie powoli koło Sami rozglądając się.*
Offline
*Dopiero teraz zauważyła jak duża jest wyspa. Nie było też widać końca plaży chociaż szli już dłuższą chwilę.* Yh.. nie widzę nikogo.. A ty? *Zwróciła się do lwa obok*
Offline
*idąc przez gęsty, tropikalny las nagle potknął się na śliskim podłożu i zjechał paręnaście metrów po mokrych liściach. Wylądował w krystalicznie czystym potoku, wypływając szybko na powierzchnię i parkając cicho* Sukces. :u
Offline
Ja też nie... poszukajmy Sosa lepiej... w którą stronę on poszedł?
Offline
Wydaje mi się, że... eee... *Zatrzymała się lekko zdezorientowana* A nie w przeciwną stronę?
Offline
*podpłynął spokojnie do brzegu i przysiadł na dużym, owalnym głazie, delektując się smakiem słodkiej wody i odrobiną chłodu*
Offline
Mam nadzieję, bo głupio by było się teraz pogubić... *Rusza powoli w kierunku w którym najprawdopodobniej poszedł Wilczek.*
Offline
*Powoli kroczyła obok Iba z niepokojem wpatrując się na gęstą roślinność przed nimi* Tak.. tym bardziej, że powoli zapada zmrok a nie wiadomo co czai się w tej dżungli..
Offline
*Ruszył powoli wzdłuż strumienia, mając nadzieję, że wpada on prędzej czy później do morza*
Offline
No właśnie... jak myślisz, wlazł w te krzaki? *Wskazał dżunglę przed nimi*
Offline
Tak mi się wydaje.. *Wzruszyła ramionami* W sumie to mogliśmy się wogóle nie rozdzielać. Albo przynajmniej ustalić miejsce spotkania.. No ale już trudno.
Offline
*nagle zatrzymał się gwałtownie o krok od urwiska. Obok niego strumień załamywał się w dół, tworząc urokliwy wodospad, spadający do okrągłego jeziorka* To by było na tyle, jeśli chodzi o dojście do morza... *westchnął głośno*
Offline
Dobra, chodźmy... *Zaczyna się przedzierać przez zielsko... i po chwili wpada do wody tam, gdzie wcześniej Sou.*
Offline
Yay, źródło! *Szybko przemyła w nim pyszczek po czym wyprostowała się i uważnie rozejrzała* Sou?!
Offline
*zastrzygł uszami, stojąc przy krawędzi wodospadu* Heeej? Tutaj!
Offline
Dobra, chodźmy do niego. *Rusza w kierunku z którego słychać było głos.*
Offline
*Szybko przedarli się do wilczka* Tutaj jesteś.. *Podchodząc bliżej obdarowała go lekkim uśmiechem.* Nie znaleźliśmy nikogo więcej. Sama nie wiem czy to dobrze, czy raczej źle..
Offline
No widzicie, a ja chociaż źródło znalazłem. x3 Hmm, to teraz przydałoby się jeszcze coś do jedzenia znaleźć..
Offline
*Patrzy przez chwilę na nich dziwnym spojrzeniem* Znalezienie jedzenia to raczej nie będzie duży problem... *Wybucha śmiechem* Coś znajdziemy, przecież ta miejscówka raczej coś do jedzenia zawiera...
Offline
Co powiecie na sałatke owocową? *Wskazała na duże drzewo rosnące niedaleko. Nie czekając na odpowiedź podbiegła do niego i zerwała jeden z owoców.*
Offline
Emm, a one nie będą trujące, czy coś? *patrzy się na nią lekko niepewnie*
Offline
Hmm... chyba nie są... wyglądają raczej okej... *Powąchał któryś* Pachną w porządku...
Offline
Smakują też świetnie! *Mruknęła zadowolona, kończąc jeść pierwszy z owoców. Zerwała kolejny i podała Sou* Masz, spróbuj.
Ostatnio edytowany przez Sambirani (2013-06-22 23:46)
Offline
No skoro jeszcze od wąchania i smakowania nikt nie umarł... x'D *wziął owoc i zaczął nomać*
Offline
*Zaczyna rwać owoce garściami... był dość mocno głodny*
//XD//
Offline
* ocean wyrzucił na brzeg rudowłosą lwicę. Po jakimś czasie lwica budzi się zdezorientowana *
Offline
*Skończywszy jedzenie, oblizała palce i z zadowoloną miną usiadła pod drzewem* Ale się najadłam.. *Oparła głowę o pień i przymknęła oczy*
Offline