Nie jesteś zalogowany na forum.
*Wziął kieczup*
-Dzięki
*Wlał cały do gara*
Rawr!
Offline
Mmm...-*Delektuje się*-Uwielbiam keczup.
Offline
/lol zapomnieliśmy, że to nie (S) ^^/
-A kto ma siarkę?
Rawr!
Offline
A po co to?-*Zapytała*-Po co ta siarka?
Offline
-No... właściwie to nie wiem, ale jest w przepisie
Rawr!
Offline
*Zaśmiała się tarzając się z śmiechu*
Offline
-Ktoś potrzebuje siarki? *niewiadomo skąd kładzie pełną puszkę siarki obok*
Ostatnio edytowany przez Lori (2010-08-13 14:51)
Offline
-Ta... Po prostu przechodziłam koło wulkanu :p
Offline
*patrzy na siarkę*
-Nit, to ty o nią prosiłeś *daje mu siarkę*
-Będziemy jeść kota na ostro *wytłumaczyła Nali*
Offline
-Tak, ale to będzie z dachowaca *zagląda do garnka*
Offline
kto w ogóle miał być specem od tego przedsięwzięcia?
aha, no to pokaż Nit do czegóż ci ta siarka...
Offline
No to patrz *wskazuje łapą na linijkę o siarce* Ale do czego ją użyć jest zamazane
Rawr!
Offline
*Wyjmuje M.O. i ściera brud.* No, teraz powinno pójść. A może narysować trochę saletry ? Będzie wybuchowy przepis. ;d Chociaż, wolałabym, aby dżungla jeszcze stała po naszych zabawach ^_^
Offline
-Tutaj pisze, że trochę siarki należy wsypać do garnka, a resztę do ogniska, a następnie szybko się odsunąć...
Rawr!
Offline
//UWAGA!
Tutaj atakują robale. Uważajcie, bo gryzą xD. http://www.twojapogoda.pl/assets/images … 1286177195 //
*Przylatują różne robale. xD*
Offline
-Nie chcesz trochę zjeść? :trollface: *Gdy się uśmiechnęła, wleciało jej parę robaków do pyszczka*
-Fuj! :rageman:
Offline
Po chwili wstała i odeszła. Spieszyła się na spotkanie.
Offline
Przechadzając się w niekończącej się kniei, natknęła się na wodospad.. Za którym widniało .. Przejście. Lwica rozejrzała się tylko i bez wachania przeszła przez wodospad, i jej oczom ukazał się dziwny widok.
- Ej, znalazłam coś! Echo rozniosło jej słowa po okolicy.
Offline
- AAAAAAAAH!
* Słychać było wyraźny upadek lwicy i osuwające się kamienie *
- Nie wiem co, jest tu strasznie ciemno!
Offline
*niepewnie zagląda za wodospad. Zimna woda schłodziła jej łeb, jednak jej to nie przeszkadzało*
- Tato, tato, tutaj!
Offline
- To chyba jakieś tajemne przejście. Super! *mała jest podekscytowana*
Offline
*niespodziewanie zagląda tam razem z nimi.*
/Jak ktoś pamięta to za wodospadem w dżungli było przejście do świata L.Z. "Strasznie już być tym królem chcę"/
Offline
- Tato, nie wchodź tam, to zbyt niebezpieczne. *parodiuje zakazującego jej przed chwilą Humpa*
Offline
- Okłamałeś mnie? *pyta, wpatrując się w ojca z miną mówiącą : jak mogłeś! *
Offline
*Idzie za humpem wskazując gdzie był otwór do przejścia* Ej.. widzę znów... mała dziurkę. A przecież poszerzaliśmy go łomem
najwyraźniej ta skała .. zarasta !
Offline
*patrzy z uwagą na ojca*
- Dobrze, tato, rozumiem. Ale mogę iść z wami, prawda?
Offline
- Dobrze. Będę trzymała się bardzo blisko Ciebie.
*mówi, po czym niechcący nadeptuje ojcu na ogon xD*
Offline
*podąża tuż - tuż za czarną sylwetką Humpa.*
Offline
* Podbiega do Humpa i Kam *
- Chodźcie, tam jest genialnie!..
Offline
* CIĄGNIE HEFA ZA UCHO *
- No choooodź, chociociociocioć, tu, stary, obczaj jaki fajny ptaszek świżdŻE 8DD
Offline