Stado Lwiej Ziemi

Stado Lwiej Ziemi

Nie jesteś zalogowany na forum.

Ogłoszenie

#31 2011-04-08 11:14

Moonlight
Użytkownik
Lokalizacja: Lwia Ziemia:3
Data rejestracji: 2010-02-08
Liczba postów: 619
WWW

Odp: Król Lew 4

Fajne zapowiada się co raz ciekawej. Ciekawe czy w król lwie 4 będą z naszego forum nicki niektórych postaci?. poklon


Dawny nick: Ashley/Lady
34zelc4.png

Offline

#32 2011-04-08 15:19

Lorise
[center][img]http://i44.tinypic.com/fkyzo8.png[/im
Lokalizacja: Odwróć się powoli :>
Data rejestracji: 2010-07-20
Liczba postów: 3,697

Odp: Król Lew 4

Ashley - w filmie nie występujemy więc dlaczego miałyby się pojawić w kontynuacji? xD
Opowiadanie jest bardzo dobre. Coraz lepsze. czekam na dalszy ciąg :)


Sygn by Laura-comics

"Va'esse deireádh aep eigean..."

"Jutro ruszę tam, w obcą stronę
Bojąc się, że znów zgubiłem cel.
Może wszystko jest już stracone
A może nie... A może nie..."

303h7ck.png

"Jutro ruszę tam, w inną stronę
Z wiarą, że choć raz nagrodzi mnie los.
I odzyskam myśli stracone
I jeszcze coś... Jeszcze to coś."

                                                           ~Dżem

Offline

#33 2011-04-08 15:28

Aisha
Użytkownik
Lokalizacja: Rajska Ziemia
Data rejestracji: 2009-01-24
Liczba postów: 493
WWW

Odp: Król Lew 4

No w sumie na moim blogu lwiątka Kiary i Kovu mają inne imiona (Aisha i Mwezi). Specjalnie tu zmieniłam, aby nie kojarzyć ich z postaciami z forum

Ostatnio edytowany przez Aisha (2011-04-08 15:30)


2ytpm3s.png
Kocham Cię Himsi...

Offline

#34 2011-04-08 22:06

Kiara 0
Administrator
Lokalizacja: Stado L.Z. v. 3.0
Data rejestracji: 2007-02-04
Liczba postów: 6,566
WWW

Odp: Król Lew 4

Słuchaj, twoje opowiadanie jest jednym z ciekawszych jakie miałam okazję tu znaleźć i pochwalam że - nie za długie nie za krótkie i zawsze chce sie przeczytać.


793wMmt.gif R11oDMXt.jpg
Refreshed Queen has returned!

Offline

#35 2011-04-09 11:47

Aisha
Użytkownik
Lokalizacja: Rajska Ziemia
Data rejestracji: 2009-01-24
Liczba postów: 493
WWW

Odp: Król Lew 4

Rozdział 12

W tym czasie Kiba siedział i płakał pod drzewem. Martwił się o siostrę, a jednocześnie bał się wracać do domu. Nie zauważył że za nim ktoś stał..
- Kiba, dlaczego płaczesz? I co ty tu robisz? Gdzie jest Usheli? - zapytał głos, kobiecy zresztą. Lewek odwrócił się. Okazało się że za nim siedziała...Kiara. Mały jeszcze bardziej się rozszlochał.
- Mamo, to moja wina, a ja nie chciałem - szlochał. Kiara westchneła tylko.
- Przecież mówiliśmy wam, żebyście nie szli na Złą Ziemię, tak? - zapytała patrząc na syna. On tylko kiwnął łebkiem ciągając na dodatek nosem. Lwica musiała odnaleźc córkę i to szybko, zanim coś się jej poważnego stanie.
- Kiba, zostań tu, ja poszukam twojej siostry - rzekła po chwili, ale kiedy już miała wstawać zauważyła córkę biegnącą w ich kierunku.
- Usheli! - zawołała Kiara. Lwiczka tylko stanęła przed matką i uśmiechnęła się szeroko. Kiarze jednak nie podobało się to, co lwiątka zrobiły.
- Do was nic nie dociera, że macie tam nie iść?! - rzekła do dzieci. Przecież tam mogło im się coś stać...mogły nawet zginąć.
- Oj, mamo, ale... - zaczęła brązowa.
- Macie tam nie iść, jasne?! Nigdy więcej. Jeżeli się dowiem, że znowu tam poszliście, powiem to waszemu ojcu, lub waszemu dziadkowi. Oni zastosują wobec was odpowiednią karę - Kiara była wyraźnie zagniewana. Kiba usiadł przed matką, spuszczając smutno łebek.
- Przepraszamy, mamo... - rzekł smutno. Kiara po chwili się uspokoiła. Jej brwi uniosły się, a lwica usiadła i westchnęła.
- Wiecie że was kocham i jesteście dla mnie najważniejsze - westchnęła, po czym przytuliła dzieci.
- Wiem mamo...ale dlaczego ich aż tak nie lubicie? - zapytała Usheli. Słuchając opowieści Ziry i Skazy można było dojśc do wniosku, że to Lwioziemcy wszystko zaczęli. Kiara posmutniała.
- To nie jest tak, ze my ich nie lubimy. Ich serca ogarnął mrok i teraz nie mogą sie od tego uwolnić. Dlatego są tacy zaborczy i chcą nas zniszczyć... - wyjaśniła córce. Usheli jednak niezbyt zrozumiała słowa matki.
- No, dobrze...teraz chodźmy do domu - rzekła cicho księżniczka, po czym ruszyła w kierunku Lwiej Skały. Lwiątka poszły posłusznie za nią.





//Połączyłem posty. Na przyszłość nie pisz posta pod postem. OK? Ib//
A tak wyglądają lwiątka Kiary i Kovu:

2elzbt4.png

Lineart: http://browse.deviantart.com/?qh=§ion=& … t#/d2iw3s7
Autor: Wofsta013 na DA


2ytpm3s.png
Kocham Cię Himsi...

Offline

#36 2011-04-09 13:07

Kora
[center][img]http://i.imgur.com/6aVwj.png[/img][/c
Lokalizacja: Kisielowo 8D
Data rejestracji: 2010-09-05
Liczba postów: 3,813

Odp: Król Lew 4

He, he pasują :D Choć Kiba to już naprawdę jest klonem Kova. :D

Offline

#37 2011-04-09 13:10

Aisha
Użytkownik
Lokalizacja: Rajska Ziemia
Data rejestracji: 2009-01-24
Liczba postów: 493
WWW

Odp: Król Lew 4

Właściwie, to ma trochę nutki sierści po matce :D
/Czytałaś 12 rozdział?/


2ytpm3s.png
Kocham Cię Himsi...

Offline

#38 2011-04-09 13:15

Kora
[center][img]http://i.imgur.com/6aVwj.png[/img][/c
Lokalizacja: Kisielowo 8D
Data rejestracji: 2010-09-05
Liczba postów: 3,813

Odp: Król Lew 4

Czytałam. :D Fajny, krótki, ale to nic po tamtych dłuższych. Jest bardzo ciekawie. ;)

Offline

#39 2011-04-12 18:02

Aisha
Użytkownik
Lokalizacja: Rajska Ziemia
Data rejestracji: 2009-01-24
Liczba postów: 493
WWW

Odp: Król Lew 4

Rozdział 13

Kiara i lwiątka już wrócili na Lwią Skałę. Usheli i Kiba mieli szczęście, że ich matka nic nie powie ojcu i Kovu. Lwiątka wbiegły do środka, a Kiara usiadła na czubku Lwiej Skały. Siedziała pewien czas, nawet nie zauważyła, że obok niej usiadł Simba.
- Witaj Kiara - rzekł król, po czym przytulił córkę. Księżniczka uśmiechnęła się. Po chwili dołączyła do nich Nala, po czym usiadła obok Kiary i otarła się o jej pyszczek.
- Witaj mamo - zachichotała Kiara. Simba w tym momencie zauważył, ze coś chodzi po terenach. Czyżby to był...lew? Król ryknął, po czym zbiegł z Lwiej Skały i pobiegł w kierunku intruza, aby go przepędzić. Lwice pobiegły za nim.
- Czego tu szukasz? - warknął Simba. Podejrzewał że obcy lew służył Skazie i Zirze, więc trzeba było go przepędzić.
- Lwiej Ziemi. No, ale już znalazłem - odpowiedział mu lew spokojnym głosem, posyłając mu lekki uśmiech.
- Czyżbyć współpracował z naszymi wrogami? Wynoś się! - ryknął król. Nala w międzyczasie obserwowała obcego. Czemu wydaje się jej tak znajomy. Czyżby to był...niemożliwe!
- Simba, poczekaj - rzekła spokojnie lwica, po czym podeszła do lwa i spojrzała mu w ślepia.
- Nala, czy ty nie widzisz że może on być szpiegiem Skazy? - rzekł król.
- To Skaza żyje?! - zapytał lew okazując oszołomienie. Kiara uniosła brwi. Skąd obcy lew może znać Skazę. Nala cały czas wpatrywała się w jego ślepia, aż w końcu była tego pewna.
- Kopa? - zapytała. Lew uśmiechnął się szerzej i kiwnął łbem, na znak, że tak właśnie ma na imię. Okazało się że lew był starszym synem Simby i Nali.
- Matko... - szepnął. Nala od razu rzuciła mu się w objęcia.
- Synku! Ty żyjesz! - powiedziała miękko lwica nie mogąc posiąść się z radości. Simba zmienił wyraz swojego pyska z zagniewanego, na szeroki uśmiech. Kopa, jego ukochany syn żyje! I wrócił na Lwią Ziemię!
- Synu, wybacz że cię od razu nie rozpoznałem - wyznał król, a następnie przytulił Kopę. Łza szczęścia spłynęła po jego policzku. Kiara stała naprzeciwko nich i obserwowała całą sytuację. W tej chwili nie mogła w to uwierzyć.
- Skoro Kopa to wasz syn, to znaczy, że ja... - zaczęła. Simba i Nala w końcu przestali przytulać syna, by ten mógł podejść do ich córki.
- To znaczy, że ty jesteś jego siostrą - dokończył za nią Simba. Kopa uśmiechnął się do oszołomionej siostry.
- Witaj. Jak masz na imię, siostrzyczko? - zapytał ją samiec. Kiara w końcu zdobyła się na uśmiech.
- Kiara. Nie wiedziałam, ze mam brata... - wyznała zerkając na rodziców. Czemu nic jej nie powiedzieli? Mimo tego przytuliła się do Kopy.
- Witaj w domu... - szepnęła księżniczka. Simba zaśmiał się. Nala, która siedziała obok niego otarła się o jego grzywę i uśmiechnęła się uroczo.
- Wiecie, wpadłem na pomysł. Powinniśmy uczcić powrót naszego księcia - oznajmił król. Reszta uśmiechem, oznajmiła mu że to dobry pomysł, po czym wszyscy udali się z powrotem na Lwią Skałę...


2ytpm3s.png
Kocham Cię Himsi...

Offline

#40 2011-04-12 18:21

Lorise
[center][img]http://i44.tinypic.com/fkyzo8.png[/im
Lokalizacja: Odwróć się powoli :>
Data rejestracji: 2010-07-20
Liczba postów: 3,697

Odp: Król Lew 4

Yey! Super że wprowadziłaś Kopę :D (Szczerze mówiąc cały czas na to liczyłam ^^).
Czekam na dlaszy ciąg no i ciekawa jestem czy się powiedzie niecny plan Ziry i Skazy  ;)


Sygn by Laura-comics

"Va'esse deireádh aep eigean..."

"Jutro ruszę tam, w obcą stronę
Bojąc się, że znów zgubiłem cel.
Może wszystko jest już stracone
A może nie... A może nie..."

303h7ck.png

"Jutro ruszę tam, w inną stronę
Z wiarą, że choć raz nagrodzi mnie los.
I odzyskam myśli stracone
I jeszcze coś... Jeszcze to coś."

                                                           ~Dżem

Offline

#41 2011-04-12 19:41

Ibilis
Administrator
Lokalizacja: Za grupą lwic ;P
Data rejestracji: 2010-10-16
Liczba postów: 6,329

Odp: Król Lew 4

No to teraz czekać na ojca Kovu i może na jakąś grę na dwa fronty Vitani xd


Avatar by  MadKakerlaken madkakerlaken.png

Offline

#42 2011-04-12 20:45

Aisha
Użytkownik
Lokalizacja: Rajska Ziemia
Data rejestracji: 2009-01-24
Liczba postów: 493
WWW

Odp: Król Lew 4

Nie obawiaj się, nie będzie ich :D


2ytpm3s.png
Kocham Cię Himsi...

Offline

#43 2011-04-12 21:41

Kiara 0
Administrator
Lokalizacja: Stado L.Z. v. 3.0
Data rejestracji: 2007-02-04
Liczba postów: 6,566
WWW

Odp: Król Lew 4

Świetnie ci idzie ! w końcu trzeba zgromadzić więcej lwów, jakby źli chcieli zrobić raban....


793wMmt.gif R11oDMXt.jpg
Refreshed Queen has returned!

Offline

#44 2011-04-17 19:42

Kora
[center][img]http://i.imgur.com/6aVwj.png[/img][/c
Lokalizacja: Kisielowo 8D
Data rejestracji: 2010-09-05
Liczba postów: 3,813

Odp: Król Lew 4

Powiem szczerze byłam zaskoczona. :) Świetnie ujęłaś charakter Kopy, dokładnie takiego go sobie wyobrażałam. Jego "lekki uśmiech" wydobył ze mnie jedno wielkie "ACH" :love:

Offline

#45 2011-04-17 19:49

Aisha
Użytkownik
Lokalizacja: Rajska Ziemia
Data rejestracji: 2009-01-24
Liczba postów: 493
WWW

Odp: Król Lew 4

Rozdział 14

Kiedy słońce znalazło się w zenicie, czyli w nasze południe po całej Lwiej Ziemi rozległ się głośny ryk lwa. To Simba zawołał swoich poddanych, aby przybyły uczcić powrót księcia Lwiej Ziemi I tak na Lwią Skałę zaczęły podążać wszystkie zwierzęta różnych gatunków: marabuty, strusie, gepardy, małpy, słonie, żyrafy, nosorożce, słonie i różne inne stworzenia afrykańskiej flory. Na szczycie najwazniejszego miejsca na Lwiej Ziemi stał już król Simba i królowa Nala. Niedaleko nich stali: Kiara, Kovu z lwiątkami, Timon, Pumba, Vitani i pozostałe lwice. U wyjścia w Lwiej Skale stał Rafiki.
- Ogłaszam powrót Kopy, mojego syna i księcia Lwiej Ziemi - oznajmił głośno Simba, po czym z wnętrza wyszedł Kopa, dumnym i powolnym krokiem podażał na szczyt, aż w końcu zatrzymał się i stanął między rodzicami. Kiara, żeby nie stać z boku, ustawiła się obok ojca. Słonie trąbiły, małpy wrzeszczały, zebry waliły kopytami. Po chwili wszystkie zwierzęta ucichły by złożyć pokłon Księciu Lwiej Ziemi, który właśnie powrócił. Wszystkie lwy ryknęły, a ryk ten, dumny, głośny i królewski rozległ się po całej Lwiej Ziemi. Na niebie widać było przodków Stada Lwiej Ziemi, a promienie oświetlały całą rodzinę królewską.
- Dziękuję dziadku, że pozwoliłeś mi wrócić do domu - wyszeptał naprawdę szczęśliwy Kopa. Po ceremonii Simba, Nala, Kopa, Kiara, Kovu, Usheli, Kiba, Timon, Pumba, Rafiki, Zazu, Vitani i pozostałe lwice ustawiły się w koło. Tak bardzo wszyscy chcieli porozmawiać z Kopą.
- Witaj z powrotem, synu... - powiedział dumny Simba przytulając syna.
- Dzięki tato... - odpowiedział mu książę. Był trochę onieśmielony tym wszystkim.
- Jak to możliwe, że żyjesz? Przecież cię widziałam jak leżałeś we krwi. Nad tobą była Zira... - zapytała go Nala. Jedyne co pomogło Kopie przeżyć, to właśnie cud. Książę westchnął.
- No cóż...nie do końca wszystkiego pamiętam, bo byłem nieprzytomny. Obudziłem się potem w jakimś dziwnym miejscu... - odpowiedział. Widać natura go musiała porwać. Przez większość czasu Kopa żył samotnie...Do lwa nagle odezwał się Kovu.
- Ja sie jeszcze z tobą nie poznałem. Jestem Kovu, syn Ziry, ale odszedłem od niej...- po tych słowach spojrzał na Kiarę.
- No i masz piękną siostrę... - mruknął uśmiechając się do niej.
- No już, przestań! - zachichotała Kiara posyłając ukochanemu uroczy uśmiech. Kopa zaśmiał się. Nagle zauważył dwa lwiątka siedzące przed Kiarą. Kopa od razu zorientowal się, że to jego siostrzeńcy. Nagle księżniczce się coś przypomniało.
- Ah tak, na śmierć zapomniałam. Kopa, to są moje dzieci, Usheli i Koba. Dzieci, przywitajcie się z wujkiem!
- Cześć wujku - powiedziały chórem lwiątka uśmiechając się szeroko. Usheli jednak korciło strasznie, by pójść na Złą Ziemię. No, ale niestety w tej chwili nie mogła, jaka szkoda. Brązowogrzywy lew uśmiechnął się. Widać Kiara i Kovu mieli dobrze wychowane dzieci. Wszyscy przez jakiś czas śmiali się i rozmawiali, aż nagle słońce zaszło i zapadł mrok. Wszystkie lwy wchodziły już do środka, by pójść spać. Kopa już miał wchodzić, kiedy zauważył Vitani, siedzącą z boku ze spuszczonym łbem. Podszedł do niej.
- Hej, co sie stało? - spytał. Lwica spojrzała na niego.
- Nie zapomniałeś o mnie? - zapytała. Kopa i Vitani byli bardzo sobie bliscy za młodu.
- Oczywiście że nie, czemu pytasz? - opowiedział jej.
- To tak jakbyś wrócił do świata żywych. Nawet nie wiesz ile to dla nas wszystkich znaczy...i dla mnie też - wyznała. Kopa uśmiechnął się.
- Już dobrze...  - uspokoił ją, a Vitani wtuliła się w jego grzywę.
- Tęskniłam za tobą...
- Ja za tobą też... - szepnął. Przez jakiś czas lwy siedziały przytulając się do siebie, a potem poszły spać.


2ytpm3s.png
Kocham Cię Himsi...

Offline

#46 2011-04-17 19:56

Kora
[center][img]http://i.imgur.com/6aVwj.png[/img][/c
Lokalizacja: Kisielowo 8D
Data rejestracji: 2010-09-05
Liczba postów: 3,813

Odp: Król Lew 4

Cóż mogę rzec... cudowne ^^ Jaka romantyczna końcówka :la:

Offline

#47 2011-04-17 20:44

Ibilis
Administrator
Lokalizacja: Za grupą lwic ;P
Data rejestracji: 2010-10-16
Liczba postów: 6,329

Odp: Król Lew 4

Widać, że syn Simby... - po długiej nieobecności jego ukochana wita go tak, jak ukochana jego ojca.


Avatar by  MadKakerlaken madkakerlaken.png

Offline

#48 2011-04-18 10:57

Kiara 0
Administrator
Lokalizacja: Stado L.Z. v. 3.0
Data rejestracji: 2007-02-04
Liczba postów: 6,566
WWW

Odp: Król Lew 4

Kurcze, naprawdę świetnie idzie... podziwiam bo sama rzadko mam wewnętrzny przymus kontynuowania opowiadań.
Może radzę wymyślić wątek, że Kov nie będzie do końca szczęśliwy, bo gdyby Kopa nie wrócił to Kovu zostałby królem...


793wMmt.gif R11oDMXt.jpg
Refreshed Queen has returned!

Offline

#49 2011-04-18 16:27

Kora
[center][img]http://i.imgur.com/6aVwj.png[/img][/c
Lokalizacja: Kisielowo 8D
Data rejestracji: 2010-09-05
Liczba postów: 3,813

Odp: Król Lew 4

Kiar, myślę, że Aisha zadecyduje i będzie spoko. ;) Ale myślę, że Kov może tak się poczuć... Mnie najbardziej interesuje co z Usheli i z jej dziadkami ;DD

Ostatnio edytowany przez Kora (2011-04-18 16:28)

Offline

#50 2011-04-20 17:20

Aisha
Użytkownik
Lokalizacja: Rajska Ziemia
Data rejestracji: 2009-01-24
Liczba postów: 493
WWW

Odp: Król Lew 4

Rozdział 15

Mijał czas...Usheli i Kiba właśnie zostali nastolatkami. Nadal mają łby pełne pomysłów, ale są one już nieco spokojniejsze? Spokojniejsze? Właściwie Usheli cały czas korciło to, by pójść na Złą Ziemię. I tak też zrobiła. Pod osłoną nocy, kiedy wszyscy spali, brązowa wymknęła się z Lwiej Skały i pobiegła w kierunku Złej Ziemi.
- Nareszcie... - mruknęła sama do siebie uśmiechając się półgębkiem. Szła dalej. Może znajdzie Skazę i Zirę. Nagle zauważyła lwa, siedzącego do niej tyłem. Podeszła do niego.
- Skaza...? - zapytała cicho, ale tak, by lew mógł ją usłyszeć. Owy samiec jeszcze nie odwrócił się do niej przodem.
- Wiedziałem, że przyjdziesz... - powiedział, a po tych słowach się odwrócił. Młoda uśmiechnęła się i skinęła powoli łbem.
- Czy coś się u was wydarzyło? - zapytał ją, tak jakby się pytał o raport.
- Ogółem nie. Jedyne to co ważnego się wydarzyło, to to, że na Lwią Ziemię powrócił niejaki Kopa, mój wujek i brat mojej matki... - zeznała mu. Nagle rozległ się ryk i z ciemności wyskoczyła Zira. Była wściekła.
- Że co ?!! To niemożliwe, przecież sama go zabiłam!!! - warknęła. Skaza podszedł do niej, aby ją uspokoić.
- Spokojnie moja droga. Pokażmy jej może nasze stado i tereny... - rzekł lew. Młoda lwica uśmiechnęła się szeroko, a jej uszy uniosły się w wielkim entuzjaźmie. W końcu bardziej pozna Złą Ziemię. Zira uspokoiła się i kiwnęła łbem, natomiast Skaza dał Usheli łbem znak, by szła za nimi. I poszli. Usheli z zainteresowaniem rozglądała się. Było tu tak strasznie, ale jej się to podobało. Można by tu przeżyć wiele przygód, nie to co na Lwiej Ziemi, gdzie nie ma nic innego poza trawami, sawannami, drzewami, nudnymi zwierzętami i Lwią Skałą gdzie panować musi ten głupi rygor i porządek. To nie dla niej. Jej celem jest się wyszaleć i zrobi to. Lwy w końcu trafiły do miejsca, gdzie obecnie znajdowały się lwy ze Stada Złej Ziemi.
- Ale ich dużo! - zawołała młoda. Nagle rozległ się gardłowy warkot. To złoziemskie lwy zawarczały widząc intruza.
- Ona jest z nami! Jeżeli na jej ciele pojawi się najmniejszy ślad, to będziecie mieli ze mną do czynienia! - oznajmił im Skaza, po czym warkot ucichł. Lwy dalej szły.
- Oto są owoce naszej ciężkiej pracy. Te wszystkie lwy zostały skrzywdzone przez Simbę i jego stado - powiedziała Zira idąc i nawet nie patrząc na młodą. Usheli pomyślała sobie jak można być takim bezdusznym wobec tych lwów, które jak widać były nawet wychudzone. Skaza, Zira i Usheli w końcu się zatrzymali.
- Czy mogłabym wam jakoś pomóc? - zapytała młoda. Zaczęło ją denerwować to co wyczyniało Stado Lwiej Ziemi. Lew i lwica spojrzeli na siebie i uśmiechnęli się, po chwili spojrzeli na brązową. Byli zadowoleni z tego, że zadała im te pytanie.
- Ależ oczywiście. Potrzebujemy tu właśnie lwów takich jak ty - odpowiedział czarnogrzywy kiwając jej łbem. Usheli uśmiechnęła się wrednie.
- To co mam teraz zrobić? - zapytała.
- Na sam początek nadal zbieraj informacje o Lwiej Ziemi, a informacje przekazuj tylko nam - polecił jej brązowy. Usheli kiwnęła łbem, po czym posłusznie pobiegła na Lwią Ziemię...


2ytpm3s.png
Kocham Cię Himsi...

Offline

#51 2011-04-20 21:10

Ibilis
Administrator
Lokalizacja: Za grupą lwic ;P
Data rejestracji: 2010-10-16
Liczba postów: 6,329

Odp: Król Lew 4

Nieźle.... Co to za lwy? Zdrajcy z innych Stad?... a może Zira i Skaza po prostu hmm.... nadrobili wcześniejszy brak potomka? xd


Avatar by  MadKakerlaken madkakerlaken.png

Offline

#52 2011-04-20 21:56

Aisha
Użytkownik
Lokalizacja: Rajska Ziemia
Data rejestracji: 2009-01-24
Liczba postów: 493
WWW

Odp: Król Lew 4

To samotne lwy, które Skaza i Zira obrócili przeciw Lwiej Ziemi


2ytpm3s.png
Kocham Cię Himsi...

Offline

#53 2011-04-20 22:34

Kiara 0
Administrator
Lokalizacja: Stado L.Z. v. 3.0
Data rejestracji: 2007-02-04
Liczba postów: 6,566
WWW

Odp: Król Lew 4

http://tlk-ileana.deviantart.com/art/Ro … 8709&qo=13 to jest niezłe wyobrażenie dla twoich postaci


793wMmt.gif R11oDMXt.jpg
Refreshed Queen has returned!

Offline

#54 2011-04-20 23:18

Aisha
Użytkownik
Lokalizacja: Rajska Ziemia
Data rejestracji: 2009-01-24
Liczba postów: 493
WWW

Odp: Król Lew 4

Właściwie ja je wyobrażam inaczej...rysunek jest tu gdzieś w temacie...


2ytpm3s.png
Kocham Cię Himsi...

Offline

#55 2011-04-22 15:54

Kora
[center][img]http://i.imgur.com/6aVwj.png[/img][/c
Lokalizacja: Kisielowo 8D
Data rejestracji: 2010-09-05
Liczba postów: 3,813

Odp: Król Lew 4

Bardzo fajne :) Usheli, ty niedobra... ;p

Offline

#56 2011-04-22 15:57

Ibilis
Administrator
Lokalizacja: Za grupą lwic ;P
Data rejestracji: 2010-10-16
Liczba postów: 6,329

Odp: Król Lew 4

Jak znam życie, to w jednym z Wygnańców się zakocha xd


Avatar by  MadKakerlaken madkakerlaken.png

Offline

#57 2011-04-22 23:14

Kiara 0
Administrator
Lokalizacja: Stado L.Z. v. 3.0
Data rejestracji: 2007-02-04
Liczba postów: 6,566
WWW

Odp: Król Lew 4

Pewnie tak... ale zdradź proszę, czy ona dowie się prawdziwej prawdy ?  :diabelek:  spoilerki ^_^


793wMmt.gif R11oDMXt.jpg
Refreshed Queen has returned!

Offline

#58 2011-04-23 10:56

Kora
[center][img]http://i.imgur.com/6aVwj.png[/img][/c
Lokalizacja: Kisielowo 8D
Data rejestracji: 2010-09-05
Liczba postów: 3,813

Odp: Król Lew 4

Nie ma tak Kiaru! Tak niewolno, siedź grzecznie!  :cisza:

Offline

#59 2011-04-25 01:21

Aisha
Użytkownik
Lokalizacja: Rajska Ziemia
Data rejestracji: 2009-01-24
Liczba postów: 493
WWW

Odp: Król Lew 4

Rozdział 16

Usheli wróciła na Lwią Ziemię. Na Lwiej Skale stał Kovu, który właśnie doglądał córki.
- Gdzie byłaś? - zapytał młodą, kiedy ta stanęła przed nim. Brązowa zrobiła słodką minę, aby udobruchać tatusia i zapewnić go, że ,,nie było jej na Złej Ziemi''.
- Na spacerze. Patrz mam dla ciebie nawet kwiatki! - rzekła, po czym pokazała lwu kwiaty, które zerwała po drodze, po to aby móc podlizać się rodzinie.
- Gdzie brat? - zapytała po chwili. No co? Wciąż tkwi w niej jeszcze potrzeba zabawy. Kovu wskazał tylko łbem miejsce w którym on się znajduje, czyli wnętrze Lwiej Skały. Młoda zachichotała, otarła się bokiem o szyję ojca po czym poszła do Kiby. Lew spojrzał za odchodzącą córką, po czym odwrócił się by spojrzeć w niebo. Myślał cały czas o Kopie...Prawdę mówiąc nie był on zbytnio szczęśliwy z powodu tego, że wrócił. Teraz jego szanse na zostanie królem zmalały...Bał się, że może nie dostanie tronu. Nie miał zamiaru też mieć w szwagrze wroga, wręcz przeciwnie. Bardzo polubił Kopę.
Tymczasem Usheli zdołała dopaść swojego brata. Wyladowała na jego grzbiecie i zaczęła gryźć mu ucho. Lwiak, który jeszcze spał, wskuter ''ataku'' siostry nagle się obudził.
- Co się dzieje?! Co się stało?! - zawołał zszokowany.
- Baw się ze mną! - powiedziała jego siostra nadal gryząc jego ucho.
- Usheli, nie widzisz, że spałem? - warknął na nią zirytowany zachowaniem siostry.
- Jak można tyle spać? - zaśmiała się. Gryzła jego ucho dalej, na dodatek leżała na jego grzbiecie, przez co rudemu było trochę ciężko. Nie wytrzymał.
- Mamo! - zawołał zdenerwowany lwiak.
- Skarżypyta! - syknęła bratu w ucho, po czym odskoczyła od niego. Kiara wskutek wołań syna obudziła się.
- Co się stało? - zapytała zaspana księżniczka.
- Zachociało jej się bawić, kiedy ja spałem - poskarżył się matce. Siostra od razu posłała mu wściekłe spojrzenie. Jeżeli się jej oberwie, on tego pożałuje. Młoda musiała się ratować.
- Właściwie chciałam go obudzić, bo taki piękny ranek i szkoda go zmarnować - wytłumaczyła się młoda robiąc niewinną minę. Lwica wstała i spojrzała na zewnątrz.
- Faktycznie. Taki piękny ranek. Powinniśmy się przejść. - rzekła, po czym z uśmiechem poszła do Kovu, a Usheli posłała bratu złośliwy uśmieszek i poszła za rodzicami. Kiba pokręcił łbem i poszedł.
Niedługo potem Kiara i Kovu spacerowali sobie po Lwiej Ziemi, a wraz z nimi dwójka ich dzieci. Poranek był faktycznie piękny, a powietrze nadal było świeże. Usheli szła nieco wkurzona, bo rodzina nieco ją zdenerwowała, szczególnie ten głupi skarżypyta Kiba, ale się mu odpłaci.
- Kiba, chodź. Ścigajmy się! - zawołała, po czym zaczęła biec przed siebie, a młody rozbawiony pobiegł za nią. Rodzeństwo biegło, a Usheli nagle zauważyła dół. O, to dobry pomysł, by zemścić się na kapusiu. Udając, że nie zauważyła dołu biegła dalej, aż w końcu przeskoczyła przez niego. Kiba nie zdążył i niestety wpadł. Kiara i Kovu natychmiast pobiegli mu pomóc. Kiedy młody wydostał się, rodzice byli źli na córkę.
- Usheli! Co ty sobie myślisz?! Przecież twojemu bratu mogło się coś stać! - rzekł Kovu zagniewany.
- To nie moja wina, że jest on ślepy i nie zauważył rowu - broniła się brązowa.
- Nieprawda! Specjalnie tędy biegłaś! - powiedział Kiba zły na siostrę.
- Wcale nie!
- Dosyć! Na Lwią Skałę! A ty, Usheli masz szlaban - rzekła w końcu zagniewana Kiara. Młoda warknęła. Świetnie! Miała taki dobry humor, który został zepsuty przez tę jej głupią rodzinkę. Wściekła poszła w kierunku Lwiej Skały, a rodzina poszła za nią.


2ytpm3s.png
Kocham Cię Himsi...

Offline

#60 2011-04-25 11:06

Ibilis
Administrator
Lokalizacja: Za grupą lwic ;P
Data rejestracji: 2010-10-16
Liczba postów: 6,329

Odp: Król Lew 4

Uuuuu...sheli, nieładnie xd Czekam na więcej xd


Avatar by  MadKakerlaken madkakerlaken.png

Offline

Zalogowani użytkownicy przeglądający ten wątek: 0, goście: 1
[Bot] claudebot

Stopka

Forum oparte na FluxBB
Modified by Visman