Nie jesteś zalogowany na forum.
Lucyfer postanowił zrobić sobie wakacje i wyszedł z piekła by zabawić się na Ziemi...
Tak zaczyna się każdy odcinek świetnego serialu "Lucyfer". Twórcy postawili na koncepcję detektywistyczną. Główny bohater poznaje panią detektyw i przez to zaczyna się wkręcać w rozwiązywanie różnych kryminalnych spraw.
Postać Lucyfera jest jak połączenie Dr House'a z Jackiem Sparrowem - bywa chamski i dosadny, wie kiedy ma rację, a czasem uwielbia robić sobie jaja. A do tego jest całkiem przystojny.
Nie ma wcale dużo nawiązań do religii i Boga, ale jak już są, to umiejętnie wplecione i dobrze rozśmieszają.
Ja oglądam na Netflixie, niestety tam jest jak na razie tylko jeden z dwóch wydanych sezonów, a w tv nadają już nawet trzeci sezon.
Serdecznie polecam !
Offline
Obejrzałam wszystkie dostępne odcinki, czekam na 4 sezon.
Serial bardzo mi się podoba ale w życiu nie porownalabym Lucyfera do dr.Housa. czasem walnie sarkazmem, zdarzy mu się podchodzić do rzeczy egoistycznie, ale nie jest socjopatą, jest bardzo emocjonalny.
Serial bardzo mnie wciągnął, rzadko mi się zdarza tak polubić głównego bohatera jak tutaj. Akcja w 3 sezonie stanie się poważniejsza i jeszcze bardziej wciągająca.
Ostatnio edytowany przez Maro (13.10.2017 11:24)
| Facebook z rysukami | DeviantART | FA |
Offline
Zakochałam się w serialu już od obejrzenia pilota, znalezionego w internecia. Odcinki oglądam w ciągu 24h od oryginalnej premiery w zachodniej telewizji, po angielsku oczywiście.
Uwielbiam postaci i tematy podejmowane w serialu, przyrównanie aniołów, Boga i demonów do dysfunkcyjnej rodziny jest bardzo ciekawym zabiegiem, a sama postać tytułowa, Luci (xD), jest przezabawny i rzeczywiście nie taki straszny jak go malują.
No i soundtrack całego "Lucyfera" jest wspaniały.
To the stars who listen — and the dreams that are answered.
Sarah J. Maas – A Court of Mist and Fury
deviantArt Tumbrl
Offline
Offline
Jak wychodziła pierwsza seria to porzuciłam serial po chyba 2 odcinkach. Z tego, co pamiętam to nie przypadł mi do gustu główny bohater. (: Nadęty potężny nieprzystający do rzeczywistości. Jakoś tego postać wydała mi się typowa i kompletnie nie spodobała. Fabuły tych dwóch pierwszych odcinków nie pamiętam, ale raczej też nie przypadła mi do gustu.
「彼が死んだ時、私の心も死にました。」
Offline