Nie jesteś zalogowany na forum.
Karo, Karo! A masz coś na zmniejszenie objętości?
Offline
- Hmm.. * przewraca torby wchodząc do srodka * - Hmm.. sok marchewkowy.. nie.. wiśniowy? nie.. truskawkowy? Też niebardzo.. Obawiam się, że nie.
Offline
*Smoczyca obróciła się.* - Bezy? *Skrzywiła się na myśl o ich smaku.*
Offline
*Nal westchnął głęboko i spojrzał na Tahirę* Zdaje się, że wigilię spędzi na dworze.
Offline
- Moje są wyjątkowe, z dodatkiem owocowym. * kładzie siaty w kuchni*
Offline
- Owocowym? To chyba spróbuję. *Wzięła jedną bezę i zjadła. Stała z wytrzeszczonymi oczami przez dwie minuty.* - To jest przepyszne! Jeszcze lepsze niż ciastka Carissime! *Krzyknęła z radością.*
- Słyszałam. *Powiedziała stojąca tuż obok smoczycy brązowa wilczyca.*
Offline
- Ciesze sie, że ciacha smakują. Mamy gdzieś jakies miski? Przydałoby się to wszystko wyłożyć.
Offline
*Znudzony gryf siedział w szopie za domkiem i układał porąbane drewno.*
Offline
*Smoczyca wyjęła z torby jakiś flakonik.*
-To powinno pomóc. *Wyjęła szklankę, po czym nalała do niej wody i dodała kilka kropel purpurowego płynu, który był w fiolce.*
-Proszę, to powinno Cię na jakiś czas zmniejszyć. *Podała szklankę smoczycy.*
Offline
*Tahira spojrzała na flakonik, później na Water. Wzięła płyn do ust i poczekała chwilę. Po krótkim czasie, eliksir zaczął ogrzewać jej żołądek, a magiczny napój zaczął wypełniać jej żyły. Po chwili futryna stała się luźna i smoczyca mogła przecisnąć się do środka domku* Yay! Udało się!
Offline
* obserwuje jak smoki się kurczą * - wow..!
Offline
*Mania patrzyła na nagle mniejsza Tahirę.*
- Cześć Wszystkim! *Powiedziała i pomachała nowym osobom w domku. Podeszła do choinki i zaczęła ją ubierać.*
- Ktoś mi pomoże?
Offline
*pierwsza zgłosiła się Tahira* Ja mogę ją zapalić.
Offline
* Ruda nadal szukala misek * - Czy ktoś mógłby mi pomóc ? O:
Offline
* Eragon przyszedł na Wigilie Stada i widzi wszystkich towarzyszy zebranych*
Offline
- hej, Eragonie! Pomożesz mi szukać naczyń? * spytała Carotte widząc przybysza *
Offline
*Eragon odwrócił się co Caro i powiedział*- O hej Caro, no mogę tobie pomóc w poczukiwaniu naczyń.* lekko się uśmiechnął*
Offline
- sprawdź czy nie ma jakiś misek w tamtej szafie *wskazała na duża komodę pod ścianą*
Offline
* Eragon podchodzi do tej wielkiej komody, którą wskazała Caro i szuka jakiś misek i szuka...*- Hm...
Ostatnio edytowany przez Eragon905 (2013-12-20 22:06)
Offline
- Wywiało wszystkich.. * mruknęła do siebie, po czym zajrzała do ogromnej szafki, w której znalazła jedynie talerze i garnki * - Hmm.. zawsze lepsze coś niż nic.
Offline
*Goldi zaplątała się w świąteczny łańcuch...*
- Pomocy! Czy ktoś mnie słyszy?
Offline
*Mania podbiegła do Goldi i zaśmiała się. Pomogła wydostać się lwicy z łańcucha. Potem zabrała go.*
- No to, zabieram go. Przyda się, a właśnie ubieram choinkę.
Offline
- Mogę Ci w tym pomóc? *Puszcza oczko do Manii.*
Offline
- No jasne. *Mania zachęciła lwicę łapą. Przytargała mały stołek, by móc ubierać choinkę również na najwyższych gałęziach.*
Ostatnio edytowany przez GoldenLion (2013-12-20 23:51)
Offline
- Ok. *Zaczęła wyjmować szklane bombki z pudełka i wieszać je na choince.*
Offline
*Tahira spojrzała na choinkę i uśmiechnęła się słodko* Piękna choinka! Tylko lampek brakuje.
Offline
* wychyla się zza futryny drzwi kuchennych * - Ojaaaa, śliczna! * po czym wraca do szukania naczyń. Przerzuciwszy do góry nogami trzecią szafkę z kolei znajduje to, czego potrzebowała * - YAY mamy naczynia!
Offline
*Po dłuższej chwili nieobecności, wróciła do chatki z kilkoma pudłami. Wpadła do domku i postawiła paczki na stole. Otworzyła je i zaczęła wyjmować z nich ciasteczka, butelki z piciem i inne smakołyki.*
Offline
To będzie pierwsza wigilia w moim życiu. Dziękuję Wam. *wtrąciła smoczyca*
Offline
- Hmmm.. okej, słodkie już jest, ale czy mamy jakieś dania typowo świąteczne? * spytała lwica po czym rzuciła się na szyję Tahiry* - Yay, zrobimy wszystko żeby była wyjątkowa!
Offline