Nie jesteś zalogowany na forum.
* Uśmiecha się do siebie widząc zachód słońca. W pobliżu nie widzi nikogo...Ale nagle słyszy wrzaski
-"Lori, Lori.
-Mika, Mika.
-"No tak, gdzie bitka tam i Lori. Żeby nie było ofiar śmiertelnych!!!"-myśli i przechodzi ja dreszcz, na myśli o ostatniej bitce z Lori.
Offline
/piękna miłość się tu kroi... ej, to miał być cichy zakątek dla zakochanych .../
Offline
*śmieje się słysząc Nalę. Po chwili znów wraca na swoje pierwotne miejsce. Uczucie, że powinna stąd wyjść nie daje jej spokoju, więc przymyka powieki*
Offline
*skrada sie od tyłu*
- Zostaw ją! (xD) *krzykneła walecznie*
*śmiejąc się skoczyła na Nale przewracając ją. Zaczeła łaskotać lwice* xD
Offline
*Patrzy na Nale, Lori i Sam kiwając z dezaprobatą głową.*
-"Jest ze mną źle"-myśli i zaczyna gryźć ucho Nali
Offline
*uspokoiła się i usiadła patrząc na zajętą Lori* Taaa, czyli nasz sparing nieaktualny ^^" *oczka*
Offline
-Nie drażnij lwa... *mruczy z zamknięty oczymi do Miki*
-A ty zostaw mój ogon! *krzyczy głośniej w kierunku siostry *
Offline
-Nie chce odpaść!!-krzyczy, próbują urwać Nali ucho.
Offline
-Otaczają mnie wariaci... *mówi otwierając oczy i podpierając łeb łapami*
Offline
*przestaje łaskotać Nale i kładzie się koło Lori*
- Ja też zaliczam się do tych wariatów? *uśmiecha się szeroko*
Offline
*tajemniczy uśmieszek*
-Muszę się zastanowić
Offline
*spojrzyła rozbawiona na Lori. Szturchneła ją lekko*
- Ej... Przeciez wiadomo xD
Offline
Czy Nala mnie właśnie połknęła?!!!
Offline
-Nala otwórz pyszczek *rozchyla Nali szczęki i z otchłani przełyku wyciąga Drosme*
Offline
*uniosła Drosemw górę*
-Teraz obetniemy ci ogon
Offline
- Ale wy brutalne xD *patrzy z zaciekawieniem*
- No... skoro juz zaczełas to ja chce ucho! xD
Offline
xD
-Dosyć tej zabawy! *odkłada Dros na ziemię i "kropleką" przykleja jej ogon*
Offline
*uszy także z powrotem przykleja*
Offline
- ejj!! one były moje xD *prubuje je odkleic*
- Nie da rady *-*
Offline
-"Co kropelka sklei, sklei, żadna siła nie rozklei"
Offline
*czeka na Mikę nucąc sobie po cichu*
-Miiiiłoooość rooośśśnieeeeee wooooookóóóóół nas...
Offline
-Wy to macie szczęście... Ja pewnie nie znajdę sobie partnera...
Offline
-Chodź Swala! Założymy klub samotnych lwic przeżywających załamanie nerwowe *bierze Swalę pod ramię*
Offline
*podbiega do Ibilisa* wybacz za to spóźnienie *oczka*
Offline
-Możemy założyć... Tylko nazwijmy go Klub samotnych zwierząt przeżywających załamanie nerwowe a nie klub samotnych lwic przeżywających załamanie nerwowe.
/Pamiętaj: Jestem antylopą /
Offline
*po chwili zastanowienia: *
-Ok, niech ci będzie
Offline
-To kto jeszcze dołączy?
/Może zrobimy nowy wątek dla naszego klubu? Mogłybyśmy tam urządzać spotkania./
Ostatnio edytowany przez Swala (2010-10-22 18:06)
Offline
//Jeśli znajdziemy jeszcze ze trzy osoby//
-Ponoć Dros nie zamierza mieć faceta... Ale to jeszcze dziecko xD Hmmm... Nala, Nat? Sam...? Nie wiem, Trzeba popytać *rozgląda się wokół*
Offline
Nic się nie stało.
To co robimy?
Offline
Hmm a co byś chciał? Może hmm... Nie wiem, jestem mało pomysłową lwicą xD
Offline