Nawiedzony zamek

Shaia · 2014-12-14 20:19

*Po chwili zaczęła obserwować twarze/pyski nowo poznanych istot.*
Wiecie gdzie mogłabym się zatrzymać?

Wathara · 2014-12-18 19:44

*Rozejrzała się. W środku zamczysko było puste. Cytrynowa mruknęła coś pod nosem, po czym ułożyła się na dywanie.*

Shaia · 2014-12-18 19:55

Albo zapomnijcie co mówiłam. Coś sobie znajdę. *Wilczyca po chwili węszenia znalazła małą jamkę. Mimo iż było w niej zimno, nie były to najgorsze warunki. Wysunęła z niej pysk po czym spojrzała na zamek.* Ten zamek wygląda obiecująco.

Carissime · 2014-12-18 22:15

*Siedziała cicho, machając ogonem to w prawo, to w lewo. Rozglądała się. Wszystko jedno jej było, czy zmoknie, czy nie. Spojrzała na otwarte drzwi zamczyska. Powoli podniosła się i zaczęła zmierzać ku nim, zatrzymując się co chwilę na kilka sekund, by pomyśleć, czy to na pewno dobry pomysł. W końcu nie wiedziała, co (prócz cytrynowej smoczycy) kryje się w środku. Doszła jednak do wejścia i zerknęła do środka. Zobaczyła cytrynową leżącą na dywanie. "Wpełzła" powoli do zamku, po czym skryła się za głazem. Rozglądnęła się. Widać, że to było bardzo stare zamczysko. Dawno w takim nie była. Położyła się i zaczęła przyglądać się zasłonom, a raczej temu, co z nich zostało.*

Swahili · 2014-12-21 12:53

*Popatrzył na oddalającą się smoczycę. Przekrzywił głowę. Po chwili popatrzył na niebo. Coraz bardziej się chmurzyło. Przymknął oczy i wciągnął nosem powietrze. Uwielbiał zapach powietrza przed deszczem. Było... tylko trochę inne niż zazwyczaj, jednak miało w sobie coś, co uspokajało. Nie wiedział, czemu. Po chwili otworzył oczy, gdyż poczuł na nosie coś mokrego. Zaraz potem znów poczuł to samo. Popatrzył w górę. Nagle kropla deszczu wpadła mu prosto do oka. Rudy smok potrząsnął głową. Odwrócił głowę w kierunku starego zamczyska. Rozłożył skrzydła, które wydawały się potężne w porównaniu do niego. Szybko wzniósł się w powietrze i poleciał w kierunku budowli. Deszcz rozpadał się już na dobre, więc zanim smok wleciał do środka, był cały mokry.
Wylądował na dywanie, tuż obok cytrynowej smoczycy. Otrzepał się z kropel deszczu. Przypadkowo ochlapał cytrynową. Gdy sobie to uświadomił, odsunął się od niej. miał nadzieję, że się nie wścieknie. Wciąż jej nie znał na tyle, by jej ufać. Spuszczając głowę, odszedł na sam koniec dywanu i położył się. Zwinął się w kłębek, chowając głowę pod skrzydła. Był to dobry sposób na utrzymanie przyjemnego ciepła.*

Wathara · 2014-12-21 15:12

*Ta nie przejęła się tym, że została ochlapana. Popatrzyła na kominek w głębi sali, wyciągnęła lekko szyję. W środku było drewno. Cytrynowa podpaliła pniaki. Teraz było jeszcze cieplej. Westchnęła. Zamek miał w sobie coś... Niezwykłego. Chyba dawno tu nikogo nie było... *

Shaia · 2014-12-23 18:52

*Powoli zaczęła wchodzić do zamku. Zachowywała się niezwykle cicho. Nie była pewna czy jest tu mile widziana.*

Carissime · 2015-01-04 13:52

*Nadal siedziała i obserwowała poszarpane zasłony. Jednak po chwili usłyszała jakieś mruczenie. Spojrzała na wszystkich, którzy byli w zamku. Miała nadzieję, że to któryś z nich wydawał te dźwięki. Znów coś usłyszała - tym razem warczenie. Rozglądnęła się. "To coś" było coraz bliżej, warczenie było coraz głośniejsze.*

Shaia · 2015-01-04 18:07

*Shaia zobaczyła w oddali światełko. Dopiero dopiero zorientowała się... że ktoś napalił w kominku. Powoli i niezauważenie podchodziła do źródła kojącego ciepła.*

Wathara · 2015-01-04 18:10

*Wathara popatrzyła w stronę, z której dochodził dźwięk. Gadzina odwarknęła. Ostrożnie wstała. *

Ognik · 2015-01-04 18:11

*Lew szedł sobie w tą niezbyt ładną dla niego pogodę w stronę jeziora. Nie miało to żadnego konkretnego celu, lecz było spowodowane wyłącznie znudzeniem. No bo co taki lew ma do roboty? Może polować lub spać. Ten wolał podróżować po okolicach. Dotarłszy nad jezioro przypomniał sobie, że tu był. Razem z cytrynową smoczycą i kimś jeszcze. Po chwili spojrzał na zamek. Dobrze pamiętał, że w nim był również. Z tego co sobie kojarzył, to mieszkała tam właśnie owa smoczyca. Tak więc postanowił pójść tam i sprawdzić, czy wciąż tam mieszka. A jeśli tak, to miał nadzieję, że przyjmie go w gościnę. Poszedł więc w stronę bramy zamku.*

Carissime · 2015-01-04 18:20

*W cieniu zobaczyła dwa świecące na czerwono ślepia. Stwór warczał. Lwica cofnęła się i przyglądała oczom. Spojrzała na każdego, kto znajdował się w zamku, po czym znów odwróciła się ku stworowi.*

Shaia · 2015-01-04 18:30

*Wilczyca skorzystała z okazji. Przysunęła się bliżej ognia. Postanowiła zignorować bestię. Jej przemoczone futro było dla niej najważniejsze na ten moment. Nie chciała paść z hipotermii.*

Ostatnio edytowany przez Shaia (2015-01-04 18:32)

Ognik · 2015-01-04 18:37

*Szedł tak w stronę zamku, moknąc. Był już coraz bliżej, gdy nagle ujrzał, że widać tak światło. Będąc jeszcze bliżej ujrzał, że znajdują się tam jakieś osobniki. Od tej chwili szedł już mniej pewnie. Gdy był już bardzo blisko, wyraźnie ujrzał, że dwa z nich to zwierzęta. Zaś pozostałe to smoki. Z doświadczenia wiedział, że smoki na tych terenach nie są agresywne. Jednakże wolał być ostrożny. Gdy już był przed samymi drzwiami, zatrzymał się. Niepewnie zajrzał do środka, starając samemu zostać niezauważonym*

Shaia · 2015-01-04 18:42

*Shaia odwróciła wzrok od ogniska. Po sekundzie dostrzegła jak ktoś wchodzi do środka, jednak nie widziała jego pyska. Pod napływem emocji odskoczyła, jeszcze bardziej oddalając się od smoczycy i nieznajomego chowając się za stosem drewna na opał.*
Było blisko... *Wyszeptała.*

Wathara · 2015-01-04 19:08

*Wathara cały czas obserwowała ślepia. Była gotowa bronić się, jeśli bestia zaatakuje.*
-No dalej, chodź tu. *Powiedziała, patrząc na ślepia. Jeśli stworzenie wyjdzie, może Wath uda się rozpoznać potwora.*

Shaia · 2015-01-05 18:40

*Z ukrycia przyglądała się bestii. Zastanawiała się czy ma zamiar zaatakować smoka. W ciszy zaczęła też się rozglądać za jakąś lepszą kryjówką,*

Carissime · 2015-01-06 14:24

*Ślepia zniknęły, jednak po chwili znów się pojawiły, ale w innym miejscu. Bestia ryknęła. Stwór przemknął obok ognia, gasząc go i znów był w tym samym miejscu, gdzie przedtem. Teraz wszędzie było ciemno. Oczy bestii zaczęły świecić i rozświetlać mały obszar dookoła niej. Stwór był przezroczysty. Bestia była duchem. Na szyi stworzenia wisiał ciężki łańcuch, ogromne, jasnożółte zęby i pazury, rany na całym, czarnym, smoczym ciele. Na grzbiecie miała rząd kolców. Trzy długie ogony, każdy z nich był zakończony ostrymi kolcami oraz czarne, złożone skrzydła. Duch stał, poruszając ogonami i skrzydłami, patrząc się przed siebie.*

Ostatnio edytowany przez Carissime (2015-01-06 14:30)

Ognik · 2015-01-06 15:40

*Gdy zajrzał do środka, wystraszył się. Ujrzał przezroczystą bestię, której nigdy się nie spodziewał. Wiedział również, że bestia może go zaatakować, więc powinien uciekać. Nie zrobił tego jednak, aby nie wyjść na tchórza. Starał się być wiąż niezauważony, w szczególności przez owego smoka.*

Shaia · 2015-01-10 01:00

*Wilczyca wpatrywała się w miejsce, w którym przed chwilą błyszczał ogień. Po chwili poczuła jak jej wargi mimowolnie zaczęły podnosić się ku górze. Gdyby bestia nie była duchem, bez wątpienia by się na nią rzuciła, próbując ją uśmiercić.*

Ognik · 2015-01-10 18:11

*Patrzył się na bestię, mając nadzieję, że go nie zaatakuje. Może to i egoistycze, ale wolałby, aby zaatakowała kogoś z osobników znajdującyh się w zamku. Byle nie jego.*

Carissime · 2015-01-10 21:35

*Bestia mruczała coś pod nosem. Jej długie, poszarpane ogony unosiły się w górę i w dół powoli, stwór nie mrugał ślepiami. Tylko ogony się poruszały. Duch stał w miejscu, cicho warcząc. Nie wyglądała, jakby chciała kogoś zaatakować - poza tym była duchem (jedyne, co mogła zrobić to "wejść" w ciało innej istoty, lecz dla niej było to zbyt męczące i wymagające dużego wysiłku - pomimo tego, że była duchem) - ale nie wyglądała też na zadowoloną z tego, że w zamku są inne istoty. Jej głowa obróciła się w stronę drzwi. Głowa obróciła się sama. Jakby była tylko doczepiona do ciała i mogła w każdej chwili "wyskoczyć". Bestia zaśmiała się, ale tego śmiechu nikt nie mógł usłyszeć ani zobaczyć. Czyżby głupiec myślał, że bestia go nie zauważyła? Ona widziała wszystko - od ogromnego smoka aż po małego insekta. Otworzyła paszczę, z której wydał się przeraźliwy ryk, a raczej pisk. Bestia zamknęła pysk i znów odwróciła łeb przed siebie. Znów wyglądała, jakby zamarzła - jedynie trzy ogony ruszały się do góry i w dół oraz w prawo i w lewo.*

Ognik · 2015-01-11 14:17

*Gdy bestia spojrzała w jego stronę, stanął w bezruchu. Miał ogromną nadzieję być niezauważonym, a to mu się nie udało.Teraz tylko pozostało mu czekać aż bestia go zaatakuje lub uciekać. Niestety wciąż był tak przerażony, że nie mógł się ruszyć. Patrzył się tylko na nią.*

Shaia · 2015-01-20 16:54

*Shaia wzdrygnęła się i wyszła z ukrycia. Nie sądziła, że bestia ją tak po prostu zaatakuje. Spojrzała się na nią.*

Ostatnio edytowany przez Shaia (2015-01-25 12:51)

Ognik · 2015-01-20 17:13

*Widział to, co robi wilczyca. Zaskoczyło go to i był pod wrażeniem jej postawy. Mimo że nie jest jakimś tchórzem, to nie odważyłby się na coś takiego. Co innego, gdyby to było żywe zwierzę, a nie duch. Z duchami lepiej nie zadzierać.*

Shaia · 2015-01-25 12:53

*Shaia zauważyła, że bestia porusza tylko trzema ogonami. Dodatkowo, każdym inną stronę. Dalej unikała kontaktu wzrokowego z bestią.* Jesteś duchem, prawda? *Zapytała chcąc się dowiedzieć w jaki sposób mówi.*

Carissime · 2015-01-25 19:41

- A czy ty jesteś wilkiem?
*Zapytała zimnym i mrożącym krew w żyłach głosem, odwracając głowę w stronę wilczycy. Mówiąc to nie poruszyła pyskiem. Głos zdawał się pojawiać znikąd. Bestia podniosła łapę i postawiła ją przed sobą. Podeszła kilka kroków do wejścia, gdzie stał lew.*
- Czy to jest takie ważne, że aż musieliście mnie zbudzić ze snu?
*Rzekła, odwracając głowę niczym sowa. Normalne zwierzę nie potrafiłoby tak odwrócić głowy. Nie była zadowolona z tego, że ktoś przerwał jej wieczny sen.*

Ognik · 2015-01-26 12:38

*Paraliż mu już odpuścił, a przerażanie trochę się zmniejszyło. Natomiast widząc, że bestia stanęła obok niego, niezwłocznie postanowił wytłumaczyć się.* - J...ja... Cię n...nie z...zbudziłem. Nie mam z tym nic wspólnego!

Carissime · 2015-01-26 17:28

*Bestia spojrzała pustymi ślepiami na lwa. Jej skrzydła lekko zatrzęsły się, strącając przezroczyste, stare pióra. Uszy ducha również się poruszyły, a ogony wciąż ruszały się w górę i w dół. Istota cały czas patrzyła na lwa, stojącego w drzwiach.*
- Więc po cóż tu nadal stoisz?
*Odezwała się nagle swoim mrocznym, zimnym i mrożącym krew w żyłach głosem. Na zewnątrz natomiast wciąż padał deszcz, któremu towarzyszyły głośne grzmoty oraz błyskawice.*

Wathara · 2015-01-27 13:16

*Wath usiadła sobie. No, to duch. Smoczyca jakoś się tym nie przejęła. Myślała, że będzie to coś groźniejszego. Gadzina obserwowała widmo, co jakiś czas przy okazji wypuszczała dymek z pyska.*

Stado Lwiej Ziemi

Ogłoszenie

18 listopada: 30 rocznica polskiej premiery Króla Lwa :D.

#1111 2014-12-14 20:19

Odp: Nawiedzony zamek

#1112 2014-12-18 19:44

Odp: Nawiedzony zamek

#1113 2014-12-18 19:55

Odp: Nawiedzony zamek

#1114 2014-12-18 22:15

Odp: Nawiedzony zamek

#1115 2014-12-21 12:53

Odp: Nawiedzony zamek

#1116 2014-12-21 15:12

Odp: Nawiedzony zamek

#1117 2014-12-23 18:52

Odp: Nawiedzony zamek

#1118 2015-01-04 13:52

Odp: Nawiedzony zamek

#1119 2015-01-04 18:07

Odp: Nawiedzony zamek

#1120 2015-01-04 18:10

Odp: Nawiedzony zamek

#1121 2015-01-04 18:11

Odp: Nawiedzony zamek

#1122 2015-01-04 18:20

Odp: Nawiedzony zamek

#1123 2015-01-04 18:30

Odp: Nawiedzony zamek

#1124 2015-01-04 18:37

Odp: Nawiedzony zamek

#1125 2015-01-04 18:42

Odp: Nawiedzony zamek

#1126 2015-01-04 19:08

Odp: Nawiedzony zamek

#1127 2015-01-05 18:40

Odp: Nawiedzony zamek

#1128 2015-01-06 14:24

Odp: Nawiedzony zamek

#1129 2015-01-06 15:40

Odp: Nawiedzony zamek

#1130 2015-01-10 01:00

Odp: Nawiedzony zamek

#1131 2015-01-10 18:11

Odp: Nawiedzony zamek

#1132 2015-01-10 21:35

Odp: Nawiedzony zamek

#1133 2015-01-11 14:17

Odp: Nawiedzony zamek

#1134 2015-01-20 16:54

Odp: Nawiedzony zamek

#1135 2015-01-20 17:13

Odp: Nawiedzony zamek

#1136 2015-01-25 12:53

Odp: Nawiedzony zamek

#1137 2015-01-25 19:41

Odp: Nawiedzony zamek

#1138 2015-01-26 12:38

Odp: Nawiedzony zamek

#1139 2015-01-26 17:28

Odp: Nawiedzony zamek

#1140 2015-01-27 13:16

Odp: Nawiedzony zamek

Stopka