Nie jesteś zalogowany na forum.
-Ee tam, to przez ten kryształ...*wypuszcza kłąb pary*
Offline
Ja zawsze mam dobry humor... *spojrzał na Golden* No, prawie.
Offline
- Cieszę się. Masz wspaniały dar! *Puszcza oko do Nala.*
//Nalimba będzie gotowy niedługo!//
Offline
Jaki dar, Golden? Możesz mi powiedzieć? *siada obok lwiątka*
Offline
- Dar, jakim jest radość... Mi czasem go brakuje... *Trochę się smuci, lecz zaraz odwraca głowę i rozwesela się.*
Offline
Jak na to co mnie w życiu spotkało, to aż się dziwię, że tyle optymizmu we mnie. *spojrzał na Golden* Hmm... co powiesz na spacer po ogrodzie na tyłach zamku?
Offline
*Na jej ramieniu ponownie siada motyl.*
- Dobrze, pójdziemy we trójkę. *Puściła oko do motyla.*
Offline
*spojrzał na motylka z uśmiechem* No cześć mały! Jak Ci na imię? *przerzucił wzrok na lwiątko* Chodźmy zatem. *wziął małą za łapkę i poszli korytarzem do wyjścia na ogród*
Offline
*Motylek rozglądał się dookoła, Goldi przytulała się do niego.*
- To Lusi. *Rzekła do Nalimby.*
Offline
Cześć Lusi. *po chwili wyszli na ciemny ogród. Znajdował się obok starego cmentarza* Jeny... Włos się jeży na ogonie. Strasznie tu.
Offline
*Nagle słychać dudnienie. Z okna na 1 piętrze wyskakuje Hari. Za nią banshee, która po wyjściu na światło rozpływa się*
-No cześć kochani! *Zaczęła otrzepywać się z kurzu i wyjmuje kawałki szkła z futra*
Offline
*lekko zląkł się siostry, siadając na schodach do zamku* Aaa... to Ty! Wystraszyłaś mnie. *odetchnął głęboko i rozejrzał się po ogrodzie* Intryguje mnie to miejsce.
Offline
-Rzeczywiście bardzo intrygujące! *Rozgląda się po ogrodzie. Nagle zauważa jakąś połamaną kamienną płytę. Podchodzi do niej*
-A to co?? *Ogląda płytę i nagle zauważa napis : Ś.P Ledi *
-To jest nagrobek!! *Wystraszona odskakuje*
Offline
*po chwili powietrze stało się chłodne, a wszystkie świeczki zgasły pod wpływem powiewu zimnego wiatru* Hari... co się dzieje? *znad płyty unosi się dziwna mgiełka* Hari...
Offline
-Aargh!*wybiega na ogród*
-To?To nic, tylko duchy...*mówi z obojętnością*
-Jak na Szkocję-normalka!
Offline
*Przesuwa łapą po jakiejś skale. Nie zauważa żadnych wypukłych i wklęsłych miejsc. Siada na głazie.*
- To chyba nie jest żaden nagrobek. Sprawdziłam, czy nie ma wyrytego napisu.
Offline
*po czasie zjawa zniknęła, wiatr ustał i znów się ociepliło* Uff... to tylko duch. *usiadł obok Golden* Jak Ci się podoba w tym ogrodzie?
Offline
-To ja idę na zwiad!*leci na jedną z wież*
Offline
- Mi się podoba, jest strasznie i tajemniczo! *Otwiera oczy szeroko.*
Offline
*Uspokaja oddech i uśmiecha się*
-Ten ogród jest bardzo dziwny, lecz ma swój urok! *siada na trawie*
Offline
*Wzdycha, trzęsie się. Jest jej zimno.*
- Robi się coraz zimniej.
Offline
-Ej, Goldi!*wrzeszczy z wieży, machając skrzydłami*
-Założysz się, że trafię w tamte drzewko?!*uśmiecha się podstępnie*
-Naprawdę robi się zimniej?Ja nie czuję...
Offline
- Tak, wchodzę do środka.*
*Wchodzi do zamku.*
Offline
-Dobra, a ja poudaję skałę...*siada na zamku tak, że prawie jej nie widać*
Offline
*Podchodzi do kominka i się grzeje.*
- Grr, ciepełko!
Offline
-Uff...*niechcący zamraża jedno z okien*
-Łops...
Offline
- Ja chcę się ugrzać, a ty mi tutaj wszystko schładzasz! *Uśmiechnęła się do Ness.*
Offline
-Dobra, idę do ciebie!*wskakuje do środka, macha skrzydłami, po czym znów staje się lwem*
-No patrz, w ostatniej chwili!*śmieje się*
Offline
*Wchodzi do środka i również siada przy kominku*
-A właściwie to teraz możesz się zamieniać w smoka kiedy chcesz Ness? *Pyta zaciekawiona, wyciągając łapki do ognia*
Offline
*obudził się, rozejrzał się po ogrodzie. Nikogo nie było* Jeny, chyba mnie trochę znużyło. *poklepał się po ramieniu* Brr... zimno się zrobiło. Idę się ogrzać. *wstał i ruszył do zamku*
Offline