Nie jesteś zalogowany na forum.
-Wiesz, na pewno wzmocnili straż!
*szuka wśród wydm laboratorium*
-Musimy uwolnić te lwy...
Offline
- Tak, i jak najszybciej potem uciekać... *Spogląda w dół.*
Offline
-Pomocy! *Szepneła z nadzieją że ktoś ją usłyszy.)
Offline
*Nie słyszy Amelki, słyszy sam szelest. Czuje, że jeszcze jakaś osoba jest uwięziona w pbliżu ich.*
- Tam, na prawo jest jakaś duża klatka! Może tam będą jakieś lwy?
Offline
-Bardzo możliwe....*ląduje 2 kilometry od laboratorium*
-Musimy się zakraść...Gotowe?
Offline
Tak!
*Mocą lasera przecina kraty w oknie i wbiegły.*
Ok, gdzie oni są?!
Offline
-Ćśśś!*ze ścian strzelają niebieskie płomienie*
-Tu jest pełno pułapek...*przełyka nerwowo ślinę*
Offline
*Rzuciła kamyk, a ten uruchomił parę pułapek.*
- To bardzo niebezpieczne miejsce!
Offline
-Właśnie.Jakby tu przejść...?*zastanawia się, po czym ogląda ten tor przeszkód*
Offline
*Rzuca kamieniem w drugą stronę i na ziemię spada pięć klatek.*
- Hm, cofnąć już też się nie możemy.
Offline
-Hmmpp...*myśli.Nagle wpada na pomysł*
-Musimy rozbroić pułapki.Jeśli nam się to uda, ujdziemy z życiem!
Offline
*Ponieważ ludzie wgrali jej czip anty grawitacyjny (można chyba tak powiedzieć), wbiegła na ścianę i przebiegła pułapki i wyłączyła je.*
Chodźcie!
Offline
-Brawo!*powoli idzie do Vity*
-Musimy uważać...
Offline
*Na paluszkach idzie do lwic, uważając nadal na pułapki.*
Offline
-Teraz cicho...*patrzy za róg.Stoi tam kilku uzbrojonych po zęby ochroniarzy*
-Musimy uważać...
Offline
*Rozgląda się po pomieszczeniu.*
- Oby tylko znowu nie zrzucili na nas klatki!
Offline
*po cichu zakrada się do ochroniarzy, zmienia się w smoka, po czym wszystkich wyrzuca za okno*
-Będą posiłki, musimy wykorzystać chwilę!
Offline
*Zaczyna uciekać, odwraca się do tyłu, uderza głową o jakiś filar i traci przytomność. Pada na ziemię jak kłoda.*
Offline
-Goldi!*bierze ją na plecy, po czym szybko biegnie naprzód*
Offline
Trzeba ją jakoś uprzytomnić!
*Zastanawia się.*
Offline
*Leży na Ness i chwieje się we wszystkie strony.*
Offline
-Hmm...*pluje na nią wodą (jest wodnym smokiem ;p )*
-To ją obudzi!*biegnie dalej*
Offline
*Budzi się, otwiera powoli oczy, lecz zakrztusiła się wodą.*
- Ekhy, ekhy... Co się stało?
Offline
-A walnęłaś głową o filar!*biegnie przed siebie*
Offline
- Hm, ja to mam ciekawe przygody! Walnęłam głową o filar, ściągnęłam na nas masę naukowców, zrzuciłam klatki... Lepiej nie mówić! *Zakrywa pyszczek łapą.*
Offline
-Nie marudź, tylko biegnij!*wbiega na salę operacyjną*
Offline
*Biegnie za Ness, jak najszybciej potrafi.*
- Już biegnę, jestem zaraz za Tobą.
Offline
*wpada do pomieszczenia, gdzie są lwice*
-Wyłazimy!*stara się rozwalić tytanowe pręty*
Offline
*Zmienia się w silną, dorosłą lwicę i pokonuje pręty.*
- Idziemy dalej!
Offline
-Dobra, wszyscy za mną!*biegnie przez korytarz*
Offline