Nie jesteś zalogowany na forum.
*Przykłada Dagorowi swój pistolet do jego głowy.*
-Ja wolę być poświęceniem.
Offline
-No zabij mnie....na co czekasz Karin? *Odkłada pistolet*
-Strzelaj...
Offline
Nie wygłupiajcie się Sierżancie Czerniecki i Aspirant Gibalska. Mamy powazna sprawę.
Offline
-Ja tylko wyjaśniam im zasady działań policji.
Offline
-Nie. Ja tylko żartuję, Vito.*mówi odkładając pistolet.*
Offline
Uspokójcie się wszyscy. Bo zaraz się krew poleje...
Offline
-Pożartować sobie nie można...*odkłada pistolet do kabury*
Offline
Można ale nie z bronią. Jeden fałszywy ruch i nieszczęście gotowe.
Offline
-Spokojnie... Wszystko jest pod kontrolą.
Offline
-Dlatego proszę o schowanie pukawek...*wkłada broń do Kabury*
Offline
I to by była najlepsza decyzja dla wszystkich.
Offline
-Dobrze, więc co robimy dalej?
Offline
Może pojedziemy do tej dziupli i skończymy z ich interesem?
Offline
-Zgadzam się....więc ruszajmy.
Offline
Tylko Wafu nie ma, a to on znał adres.
Offline
-Ja też. Ruszajmy się!*mówi.*
Offline
To szybko! *wychodzi z budynku i wsiada do samochodu*
Offline
*Też wsiada do samochodu razem z Maru.*
Offline
*Wychodzi za Maru*
-No to jedziemy!
Offline
*wsiada razem z nimi do auta*
-Gazuu!
Offline
*odpala silnik i z piskiem opon rusza, włącza syrenę i szybko zmierza w kierunku kryjówki fałszerzy*
Offline
-Mam nadzieję że szybko tam dojedziemy.
Offline
Momencik. Daleko nie jest, a ja jestem mistrzem kierownicy.
Offline
-No dobrze, więc pędem! *Zapina pasy*
Offline
*pędzi ulicami jak szalony i w końcu dojeżdża* To tu! Szybko! Do roboty! *bierze strzelbę i wysiada z wozu*
Offline
*Bierze pistolet i wysiada z wozu.*
Offline
*staje obok drzwi plecami do ściany i czeka na resztę*
Offline
*Wychodzi z auta z pistoletem i podchodzi do Maru*
Offline
*szepcze* Na trzy... Raz... Dwa...
Offline
*Czeka na znak od Maru*
Offline