Nie jesteś zalogowany na forum.
A na czym będzie polegać ta akcja? *spytała Mausa*
Offline
Sprawa ma wyglądać tak: narożny pokój schroniska (ten nad samym urwiskiem) wypchamy sprzętem elektronicznym i innymi cennymi rzeczami, następnie ty Kora będziesz udawać nową, bogata lokatorkę, nie zasłonisz okien i zapalisz światło żeby oprychy widziały swój łup. My tymczasem z Samuelem wyłączymy prąd i zaczekamy na szanownych gości, jak już się zjawią to się nimi zajmiemy, co do kary za ich postępki to musimy się zastanowić wspólnie. *Spojrzał na wszystkich.* Tak bym to pokrótce widział ,Kora. *Spojrzał poważnie na lwicę*.
Offline
Ja zaś mogę udawać... ... znajomego, który gadał z ową właścicielką jak zgasło światło.
Offline
*Usłyszawszy cały plan westchnęła zawiedziona* jasne.. a ja sobie popatrze..
Ostatnio edytowany przez Sambirani (2011-12-12 22:27)
Offline
Spokojnie Sam, dla Ciebie także jest zadanie, jako mistrzyni kamuflażu zaszyjesz się w pokoju Kory i dopilnujesz, żeby nie próbowali uciekać przez okno . Dla każdego robota się znajdzie .
Ostatnio edytowany przez Mazuer (2011-12-12 23:13)
Offline
Mi pasuje .. *Zatarła łapy* A kiedy zaczynamy?
Offline
Ja mogę zacząć w każdej chwili
Offline
To świetnie, czekam tylko na dobry moment żeby zacząć akcję, jak Nit skończy bawić się w kuchni to myślę że zaczniemy.
Offline
*Marudząc coś pod nosem przeczekała dobre 5min po czym zniecierpliwiona wpierw pokazawszy gest znaczący, że za chwile wróci ruszyła do kuchni z zamiarem wywleczenia Nita*
Offline
Nie! Mnie nie ruszycie! Dziś będę kuchcić ;D
Rawr!
Offline
*Czeka na Sam.*Mam nadzieję, że jak wróci to zaczniemy nasze widowisko, zwłaszcza, że zaczyna się robić ciemno, a to idealna pora na takie ,,zabawy".
Offline
Jak chcesz, Nituś *Posłała mu uśmiech po czym ruszyła w strone wyjścia. Po drodze zachaczyła jeszcze o lodówke, z której wyciągnęla solidną porcje budyniu* W razie czego wiesz gdzie nas szukać. *Rzuciła zamykając za sobą drzwi* No, moi kochani. Ja jestem gotowa..
Offline
Ja też jestem gotowy... oby tylko Nit nam chaty z dymem nie puścił...
Offline
*wyszedł z kuchni*
-Dobra, poddaję się - idę z wami. Kto wsypał cukier do pojemnika z napisem "sól", i co robi chleb w zamrażalniku?
Rawr!
Offline
*wstał z fotela i dochodzi do grupy* Hmmm???
Offline
Chleb w zamrażalniku? ... ponoć można go tak przechowywać latami... ale ten cukier to jakiś słaby żart...
Offline
*otworzył drzwi* A więc... gdzie ruszamy?
Rawr!
Offline
*Wstaje* Dobra, zaczynamy, najpierw przenosimy te wszystkie sprzęty do tego narożnego pokoju. *Bierze wielki głośnik i wychodzi*.
Offline
*Pomaga przy przemeblowaniu* Ciekawe ilu ich będzie...
Offline
*Podnisła jakiś mały sprzęt i ruszyla za resztą*
Offline
*Podekscytowana całym planem biegnie szybko do pokoju, nie musząc nawet wyrażać słownie swojego entuzjazmu. Jednak przed wejściem do pokoju powiedziała:*
Zawsze chciałam być bogatą lwicą, co nocuje w 5-gwiazdkowych hotelach! Choć to tylko schronisko..
Offline
A ja zawsze chciałam być ninją... ale nadal nim nie jestem
Offline
Och, do bycia ninją trza mieć czasem wrodzony dar... *wolała nie wspominać szalonych epizodów swojego życia kiedy przeistaczała się Kor-ninję* //xd//
Offline
*bierze w łapy LionBoxa 360 i przenosi go do reszty sprzętów.*
Rawr!
Offline
*Wyciąga swój telefon komórkowy... patrzy na niego i... chowa z powrotem*... nie chcę ich odstraszyć... //xd ale do dzwonienia i SMS-owania starcza... a tylko tyle wymagam od fona //
Offline
*przygląda sie lwom jak niosą sprzęt*
Offline
*Słysząc odpowiedz Kory westchnęła teatralnie po czym podniosła kolejną rzecz*
Offline
*Przestawia wieżę Hi-Fi* Dużo tego jeszcze mamy?
Offline
Dobra, mogę już wejść do pokoju? *zagląda do środka* Trza w końcu zwabić tych naszych złodziei.
Offline
Chyba tak... *Robi minę nadzianego bogacza*... A więc madame Koro, czy to prawda, że planujesz kupić nowy kraj?
Offline