Nie jesteś zalogowany na forum.
*Śni mu się, że jest mu bardzo wygodnie *
Offline
*Przytuliła się jeszcze mocniej śniąc o wielkim pluszaku : D*
Offline
*znużona klapnęła na czubku Lwiej Skały i zdrzemnęła się nieco*
Offline
*Deszcz przestał padać, spadałe już jedynie pojedyńcze krople* Nie wiem jak wy, ale ja musze rozprostować łapy.
Ostatnio edytowany przez Lazareth (2011-06-28 12:24)
Offline
//Laz, jesteś na Lwiej Skale czy na dole?//
Offline
//Laz jest z nami pod półką skalną troche oddaloną od LS : >//
*Nie zauważyła kiedy przestało padać gdyż dalej spała*
Offline
*znudzona i nieco zdołowana obudziła się gdy deszcz przestał padać* Hmmh...
Offline
*Zaczął pochrapywać w momencie jak deszcz skończył padać*
Offline
*Nie zważając ani na brak deszczu ani na chrapanie lwa dalej spokojnie spała z lekkim uśmiechem*
Offline
*otrzepała się z wody i zadrżała. Było jej zimno. Pobiegła na dół i wbiła się Sam pod łapę* Zimno mi. *stęknęła lwicy do ucha*
Offline
Mówiłam.. *Odpowiedziała i znowu zamknęła oczy*
Offline
*Gadanie go obudziło* Coś się stało? *Pyta bez otwierania oczu*
Offline
Nic.. Kora do nasz przyszła *Mruknęła na pół śpiąc. Słysząc pytanie brata mruknęła krótko* Śpimy.. *I znowu zasnęła* //xd//
Offline
A Ja nawet nie usnąłem xD.
Tylko leżałem.
Offline
To jak znowu bieganie dookoła Lwiej Skały ?
Offline
To lecimy. *Cieszy się i schodzi z Lwiej Skały*
Offline
*Idzie na Lwią Skałę.Nie zauważyła Nanakiego i się z nim zderzyła*
-Ups przepraszam Nanaki.*Powiedziała*
Offline
*Usiadła i patrzy na lwów i myśli Humphrey jest gotowy a jak Nanaki...*
Offline
*Otrzepał się* O Sela nie zauważyłem cie nic ci nie jest ??
Tak jestem gotowy. *Podchodzi do Ojca*
Offline
*Przygotował się i ruszył na równi z ojcem*
Offline
*Wrzaski lwów obudziły go, wstał i rozejrzał się* O, cześć córeczko, co porabiasz?
Offline
*Zrobił tak samo ale jednak był o głowę za ojcem*
Offline
*Nie dawał za wygraną i także biegł już 3 okrążenie wciąż będąc za ojcem*
Offline
*Ciągle biegnąc za ojcem w końcu padł*
Eh fajnie było *Powiedział leżąc*
Offline
*Zebrał się resztkami sił*
Tak masz racje teraz trzeba odpocząć.
*Wszedł na Lwią Skałę*
Offline
*Poczynił tak samo jak ojciec jednak nie próbował zasnąć tylko rozmyślał*
Offline
*Widząc zachodzące słońce położył się i powiedział*Dobranoc.
Offline
*Obudził się przeciągnął po czym wstał i rozejrzał się czy ktoś już nie śpi*
Offline
*Widząc że ojciec nie śpi zaczął się skradać w jego stronę*
Offline
*Weszła do Lwiej skały i usiadła*
Witam
Offline