Nie jesteś zalogowany na forum.
*odbiera telefon*
-Tak....wszystko dobrze...zaopiekuj się Maxem na kilka dni ...bo coś jeszcze muszę załatwić.
Offline
Cami, Ty już więcej nie pijesz... widzisz potrójnie.
Ostatnio edytowany przez Mariutunio (2012-03-26 16:50)
Offline
*podchodzi do Maru*
-Daj coś mocnego..bo w nerwach jestem.
Offline
-Ok, dzięki. To nara.
-Papa, wujek!
*Odkłada komórkę.*
No Maxiu, jutro będzie lepiej. Pójdziemy do wodopoju
*Uśpiła Maxia.*
Offline
- Co zamówimy ? Może sushi ?
- Świetnie... lubię to japońskie jedzenie...
- Kelner, poproszę dwa razy sushi...
Offline
- Nie widzę, to Tobie palce dodatkowe urosły, nie rób ze mnie kretynki!
Offline
*kładzie przed nim całą butelkę kamikadze* Proszę.
*wyciąga frytki i daje je Kari* Proszę bardzo.
*patrzy na Cam i śmieje się* Ty lepiej idź spać bo źle z Tobą.
Ostatnio edytowany przez Mariutunio (2012-03-26 16:53)
Offline
*wysuwa kieliszek do Shu*
- Naleeej! *prosi*
- Nie słuchaj barmana, on kłamie.
Offline
Ja Ci naleję. *nalewa Cam szklankę kamikadze max*
Offline
*otwiera butelkę i polewa sobie i Cam*
-Na zdrowie *wypija jeden kieliszek i polewa sobie drugi*
Offline
- Dziękuję. *przechyla kieliszek i nie trafia do pyska, na skutek czego napój spływa jej po brodzie*
- Jakiś słaby ten drink, nic nie poczułam...
Offline
*Zjada sushi wraz z Nicki a później odwozi Ją do domu*
- To był świetny wieczór... dobranoc...
- Pa...
*Odjechał i pojechał w stronę swojego domu*
Offline
*przygląda się Cam* Rozlałaś sobie po bluzce.
Offline
-Cam...może dla tego że już celność nie ta *wypija kieliszek i polewa następny*
Offline
- To lwy noszą bluzki? *rzuca, zdziwiona słowami samca*
- Wodę mi dałeś! *rzuca z wyrzutem do barmana*
- A ja wcale nie jestem pijana.
Offline
*daje jej butelkę* Włóż szyjkę do pyszczka i wtedy na pewno trafisz.
Offline
-Nie nie jesteś...!
-Niech tu Wafu lepiej nie wchodzi.
Offline
*robi, jak nakazuje samiec, jednak po niezbyt dużym łyku zaprzestaje. Gorzkie pieruństwo*
- Dobre. *rzekła, choć pysk mimowolnie się skrzywił*
Offline
Cami jak Ty teraz do domu wrócisz? Ty ledwo na tym krześle siedzisz...
Offline
*Zjada frytki.*
-A macie ketchup? Jak masz, to łagodny. *powiedziała do barmana.*
Offline
- A mieszkam w wysoko położonej jaskini! Wspinaczka mnie czeka. *rzuciła, krzywiąc pyska i pociągając kolejnego łyka. Przetarła wierzchem łapy pysk*
- Dam radę!
Offline
Mamy. *podaje jej butlę z keczupem*
Wiesz co Cami. Zadzwonię po taksówkę albo sam Cię odwiozę.
Ostatnio edytowany przez Mariutunio (2012-03-26 17:08)
Offline
*Wysyła smsa do Shu*
- I Jak, zazdrosny jesteś ? Nicki to niezła laseczka a Ja widziałem jak Cię krew zalewała...
Offline
-Maru jesteś trzeźwy ...masz weź moje auto i zawieź ją do domu.
Offline
- Ja nie chcę do domu! Taksówka mnie nie zawiezie za wodospad. Prześpię się i mi przejdzie *plask czołem o blat i chrapu - chrapu*
Offline
*bierze kluczyki od Shu* Chodź Cam, Tobie już wystarczy balangi.
Offline
- Zzzzzzzz *śpi na stole, mając wszystko w nosie, tak jakby*
Offline
-Dziękuję.*mówi i polewa frytki ketchupem. Widzi Cam.*
-Ojej, a co się jej stało?*pyta.*
Offline
*bierze Cam na łapy i niesie ją do samochodu*
Offline
-Maru podnieś ją i weź na barki i zanieś do auta.
Offline