Nie jesteś zalogowany na forum.
- Jedna noc? *opadła jej szczęka*
- przegiąłeś. *warknęła*
Offline
-Ulala....No Cam..jeśli ktoś tak się stara to chyba dasz mu szansę *zaśmiał się*
Offline
- Nie oto Mi chodzi... Jedna noc wystarczy abym się w tobie zakochał...
Offline
- Lepiej nic nie mów, bo się pogrążasz coraz bardziej. *mruknęła*
- Musze się napić...
Offline
- Czy zadrżałabyś, gdybym dotknął Twych ust ? Czy może śmiałabyś się ?
Offline
*bierze szklankę z drinkiem*
-Twoje zdrowie....! *wypija drinka*
Offline
- A może dostałbym po pysku? *dokończyła za samca, uśmiechając niewinnie*
Offline
- Zadziorna... lubię takie! Możesz zabrać mi nawet oddech... jeśli tylko chcesz...
Offline
*skoczyła do samca, przygniatając do stolika tak, że plecy wbijały mu się w blat. Jej łapa uciskała jego szyję*
- Jesteś pewien? *zaśmiała się, po czym puściła samca*
Offline
*Czując że nie wytrzyma dłużej tej szczenięcej miłości, uwalił się pod jakimś stołem.*
Offline
- Tak... możesz mnie tak trzymać całą noc... za chwile miłości byłbym w stanie oddać życie...
Offline
*facepalm*
- Faktycznie, nie jest wypity, żaden alkohol nie daje chyba aż takiego kopa.
Offline
- Takiego kopa dajesz Mi tylko Ty i miłość do Ciebie...
Offline
-Co Cam....wpadł ci w oko....he ? *zaśmiał się*
Offline
- Skarbie, chyba nie wiesz, co to miłość. *jęknęła*
Offline
- Jeżeli to uczucie które czuje do ciebie to nie miłość to czym one może być ? Wiem że to miłość, ale Ty boisz się tego wyznać...
Offline
- Zauroczenie, bejbe. *rzuciła, znikając na parkiecie*
Offline
*lew wybuchną śmiechem i nie był w stanie przestać się śmiać*
Offline
- Mści się niedobry za to, że mu podryw zepsułam. *rzuciła do siebie*
Offline
*Poszedł do stołu DJ'A*
- Co by tu... aaa... już wiem.
*Zaczyna śpiewać wskazując na Cam*
- Moja zła laska, moja gangsterska laska
Moja laska robi rzeczy o których marzy twoja
Moja zła laska, moja gangsterska laska
Moja zła laska, lepsza, lepsza od twojej
Moja, moja, moja zła laska, lepsza, lepsza od twojej,
Moja laska robi rzeczy nie do opisania
Jej lans nie ustaje, jej ciało nie przestaje....
Offline
*przestał się śmiać i zaczął bić brawo dla Wafu*
Offline
*zemdlała. Nie, nie było to na skutek urzeknięcia, raczej.. załamania *
Offline
-Wiesz, że kochasz mnie
Wiem, że troszczysz się
Kiedy zawołasz chcę być tam
Chcesz moją miłość
Chcesz moje serce
I nie zrobilibyśmy nigdy, przenigdy nic by być daleko od siebie
Czy my jesteśmy elementem gry?
Dziewczyna opuściła granie
My jesteśmy po prostu przyjaciółmi,
Jacy są, powiedz.
Weź inne prawo spojrzenia w moje oczy
Moja pierwsza miłość, złamała mi serce, przez pierwszy czas...
Offline
*dalej leżała nieprzytomna na środku parkietu. Jakiś przystojny lew w końcu jej pomógł, delikatnie ją cucąc*
- Dziękuję... *mruknęła, masując skronie*
Offline
*Zobaczył jak jego syn ocknął Cam*
- Max, co ty wyprawiasz ?
- Bo ta pani się przewróciła i Ja chciałem pomóc...
- Cam, widzę że wolisz mojego syna ode mnie...
Ostatnio edytowany przez Wafu (2012-03-26 00:19)
Offline
// nic nie mówiłam o całowaniu, ani usta - usta xD //
*kiedy Max odszedł do ojca, do Camille podszedł DOROSŁY przedstawiciel lwiego gatunku*
- Nic Pani nie jest? Może to postawi Panią na nogi? *podał jej szklankę wody*
- Dziękuję, to uprzejme z Pana strony. Jestem Camille.
Offline
//Wiem, mam gorączkę i czytanie mnie przerasta...//
*Widzi jak jakiś lew podchodzi do Cam*
- Ja Go zabije...
*Podchodzi do lwa który jej pomaga*
- Ej ty, pan pomocnik... znajdź sobie kogoś innego do pomagania...
Offline
- Wafu! *mruknęła*
- Kobieta zemdlała, chyba należy się jej pomoc, szanowny panie kolego.
- Właśnie, Wafu. Nie moja wina, że zajęty byłeś śpiewaniem...
Offline
- Szanowny to będę jak Ci po pysku dam...
Offline
- Wafu! *rzuciła, po czym dodała*
- Tak się bawić nie będziemy, wychodzimy! *po czym opuszcza klub z nowym znajomym*
// idę spac dobranoc //
Offline