Nie jesteś zalogowany na forum.
- Masz rodziców i dziadków, Ness! To i tak dużo! *Uśmiecha się*
- Jak tam Albino?
Offline
//Jak coś-mój zamek to inny wątek ;] //
-Aech, niedługo sama będę musiała tam jechać...Przecież samo się nie obsłuży!
Offline
-Chętnie się napije. *bierze cole i kładzie banknot przy kasie* -Widzę że do klubu zagościło więcej lwów , będzie z kim pogadać
Offline
- No to pakujemy walizki i jedziemy! *Uśmiecha się szeroko*
Offline
*zauważa nieznaną mu wcześniej lwicę, podchodzi do Wasai i podaje łapę* Cześć, miło mi Cię poznać. Jestem Nalimba, jak widać. *uśmiecha się*
Offline
- To on jest właśnie synem Shupka i Nanette!
Offline
*podaje łapę* -Cześć , jestem Wasai , mów mi Wasi Już wcześniej o tobie słyszałam ,zajmujesz się klubem pod nieobecność właściciela , Tak?
-Goldi , wiesz domyśliłam się , mała *czochra lwiątko po głowie*
Ostatnio edytowany przez Wasai (2012-08-13 19:31)
Offline
Tak, jestem na zastępstwie za ojca. Mam nadzieję, że pod moimi łapami, ten Klub nie zbankrutuje. *poszedł za bar i zaczął wycierać szklanki* Coś do picia?
Offline
-Poproszę colę!*rzuca monetę Nali*
-Funduję wam!*wyjmuje kilka monet z portfela*
Offline
-Już wcześniej sama się obsłużyłam Przy kasie leży moja zapłata za cole *wskazuje na pieniądze obok kasy i uśmiecha się*
Offline
- Poinformowałam Cię tylko, a ty potargałaś mi futerko! *Zwraca się do Wasai z ironią w głosie*
Ostatnio edytowany przez GoldenLion (2012-08-13 19:37)
Offline
*spogląda na Mieszka I na banknocie i śmieje się pod nosem* Nie zbankrutuje, oj nie. *nalewa dużej coli i podaje ją Ness* Bierzże i pijże z tego córko.
Offline
*układa fryzurę lwiątku* -Oj tam , nie przesadzaj
-Pójdę się przejść .. *wychodzi z klubu* -Do zobaczenia!
Ostatnio edytowany przez Wasai (2012-08-13 19:42)
Offline
-Dzięki, Nali! *chłepcze colę, nagle czuje szturchnięcie w nogę.To Albino*
-A masz jakieś mięso dla krokodylka?
Offline
Miłego spaceru, Wasai. Wpadnij jeszcze kiedyś. *pomachał lwicy*
Dla krokodylka? *kładzie pełne wiadro ryb przygotowanych do smażenia* Może być?
Offline
- Dzięki! *Wyciąga Tymbarka jabłko-mięta i wypija go jednym duszkiem*
- Dla mnie już nic, dziękuję!
Offline
*płaci za Goldi*
-Tak, ryby mogą być!nim to mówi, wiadro ryb zostało rozsypane, widać tylko ogon Albino*
-Osz, ty łakomczuchu!*śmieje się*
Offline
*patrzy na kupkę ryb, z której po czasie pozostaje kupka ości* No tak, jak bałagan, to Naliś posprząta. *bierze babę jagę i zaczyna wycierać podłogę*
Offline
- Jeszcze raz dzięki za zapłacenie za mnie! *Śmieje się do Ness*
Offline
-Wiesz, musisz rosnąć, żeby kiedyś zostać takim silnym lwem jak Nalimba!*śmieje się*
Offline
- No tak! Ale poprawka: Nigdy nie będę aż tak silna! Prawie tak silna jak Nalimba!
Offline
-Wiesz, przynajmniej tak silna jak ja powinnaś być!*uśmiecha się*
Offline
*kończy zamiatać ości i odstawia babę jagę do magazynku* Ja taki silny znowu nie jestem.
Offline
- Jaki jesteś skromny! No proszę! *Śmieje się wesoło*
Offline
Bo rola celebryty nie jest mi pisana. *uśmiechnął się do lwiątka*
Offline
- Mi pewnie też nie! *Uśmiecha się*
Offline
-A ja przygodowiec jestem, czasem jestem tam, czasem tu...*nagle pojawia się za Nalimbą*
-Buahaha!
Offline
*lekko się zląkł* Mamma Mia! Wychowałem ninja!
Offline
*nuci sobie jakąś piosenkę po angielsku*
Ech.. Moja głowa .
*kładzie się gdzieś obok krzesła*
Offline
*podaje Izzy apap i wodę do popicia* Proszę, i niech Cię głowa nie boli, Izzy.
Offline