Przy okazji widzę, że Salina wspomniała już o tej krótkometrażówce, szkoda, że nie podlinkowała
]]>Dla tych co nie znają za dobrze angielskiego. Disney szykuje na 2017 r. serial animowany dziejący się po wydarzeniach z filmu i przed krótkometrażówką "Żyli długo i zaplątani". Roszpunka będzie umacniała swoją więź z rodzicami oraz poznawała swoje królestwo i jej mieszkańców. Musi jeszcze wiele się nauczyć zanim przyjmie koronę i miejsce jako władczyni, przez co wyrusza w podróż razem z Julkiem, Pascalem, Maxem, "zbirami" z kaczkowego baru (zapomniałam poprawną nazwę) oraz nowo przybyłą dziewczyną Cassandrą - pomocnicą dziewczyny w królewskiej nauce.
Do swoich ról powrócą ponownie Mandy Moore i Zachary Levi (nie wiem jak z polską wersją) jak i również genialny Alan Menken i Glen Slater odpowiedzialni za piosenki. Scieżkę dźwiękową napisze Kevin Kliesch, który pracował już przy wcześniej wspomnianej krótkometrażówce. Producentami i reżyserami zostaną Chris Sonnenburg (“Zaczarowana”) i Shane Prigmore ("The Lego Movie"). Za serial odpowiedzialni także będą Jase Ricci (najnowszy serial o Wojowniczych Żółwiach Ninja) i Claire Keane (“Kraina Lodu,” “Zaplątani”).
Jak widać obsada do amatorów nie należy. Jestem bardzo ciekawa efektu i z chęcią obejrzę ten serial.
Nawet standardowe disneyowskie zabijanie przez spadanie (pani "mamusia") nie razi tu tak bardzo.
No to jest to o czym pisałem w JWS i JWS 2. Poprawność Disneya jest legendarna. Inne wytwórnie pozwalają sobie na więcej. A przecież bracia Grimm czy nawet Andersen w swoich baśniach nie oszczędzali nikogo. To dzisiejsze czasy narzucają nam cukierkowatą rzeczywistość. Tak jakby ludzie przestali się zabijać. Nie powinno się od takich problemów uciekać w filmach dla najmłodszych. Ale to problem szerszy, bo to co serwują wytwórnie jest obrazem tchórzostwa i niedojrzałości rodziców. Bo to oni uciekają od trudów tłumaczenia niewygodnych tematów dzieciom. W końcu to oni decydują co pokażą swoim pociechom, a wytwórnie produkują tylko to co się sprzedaje.
A gdzie tam! Oglądałem i uważam go za świetny, lepszy niż Frozen.
Ha! Po namyśle.... zgadzam się z Tobą. Też wolę Zaplątanych! Bardziej podoba mi się klimat filmu
Choć nie ma tu reniferów
Dla pewności w najbliższym czasie obejrzę jeszcze raz oba filmy by "na gorąco" porównać ^ ^
// Pokażą od pokazywać, nie pokarać. ~Nit//
]]>No proszę, same dziewczyny w temacie... Panowie nie mówcie, że nie oglądaliście. Film rzeczywiście świetny, i jak napisała Pokemonka, w starym dobrym klimacie Disneya.
A gdzie tam! Oglądałem i uważam go za świetny, lepszy niż Frozen.
Będę musiał obejrzeć jeszcze raz bo naprawdę miło się go oglądało.
Przejdę do oceny tu i ówdzie ozdobionej spoilerem.
Fabuła:
Co tu pisać o fabule? Ano to, że klasyczna baśń o roszpunce została rozwinięta o wątki akcji i przekraczania progu dorosłości. No w końcu film się musi sprzedać, nie? Ale nie zrozumcie mnie źle. Disney to fabryka produkująca towary wysokiej jakości i choć streszczenie może nam sugerować łzawe love story to po obejrzeniu filmu ciężko się oderwać od fotela. Poza tym zostały wtrącone liczne rozweselacze, które dzięki nienatrętnej formie nie dewastują klimatu i rozładowują napięcie emocjonalne od którego o obłęd nie trudno.
Muzyka:
Ach ten musicalowy klimat Disneya. Muzyka świetna i piękne piosenki. Bardzo podoba mi się polskie wykonanie. No ale jeżeli chodzi o piosenki Disneya to raczej nasze ekipy już ich nie lekceważą, choć w przeszłości różnie bywało. Na uwagę zasługują: temat muzyczny towarzyszący tańcom w mieście, piosenka z lampionami w tle i utwór towarzyszący napisom końcowym.
Dubbing/Dialogi/VA:
W tym filmie dużo zależy jak zostaną wykonane piosenki, co już opisałem. Jeśli chodzi o resztę nie mam zastrzeżeń. Dubbing na wysokim poziomie. Dialogi zwarte, żartobliwe i bez tej prostackiej naiwności, która wciąż potrafi towarzyszyć produkcjom wciąż jednak kierowanym do dzieci.
Podsumowanie:
Gorąco polecam. Film do którego nie raz wrócę. Doskonały do oglądania we dwoje
Ach no i ten motyw kolekcjonowania jednorożców... przewidzieli co się święciło
]]>Ale martwi mnie z epowoli wyczerpują sie Disneyowi klasyczne bajki... chyba już nic im nie zostało
Niekoniecznie. Trwają pracę nad Frozen (adaptacją Królowej Śniegu). Podobno ma być zrobiona w podobnym klimacie co Zaplątani. Już się nie mogę doczekać.
]]>Ale martwi mnie z epowoli wyczerpują sie Disneyowi klasyczne bajki... chyba już nic im nie zostało
Ale film jest EPICKI!!!!!!!!!!
]]>Nie wiem czemu, zawsze pałałam sympatią do samej tej bajki, historii w sensie. Może częściowo dzięki temu, że w dzieciństwie oglądałam nałogowo Barbie jako Roszpunka...
Ja gdy byłam młodsza też oglądałam filmy Barbie, choć nie znosiłam się bawić lalkami. Gdy tylko weszła jakaś nowa część nie wytrzymywałam i musiałam obejrzeć. Moje ulubione to Barbie jako Roszpunka i Barbie Księżniczka i Żebraczka.
]]>