[...]Największym plusem węży czy takiego ślimaczka jest to, że nie potrzebują twojej uwagi, dużej ilości miejsca a jedzą (w przypadku węży) raz na parę dni co czyni z nich idealne zwierzaki dla studentów i osób z małą ilością czasu x'D
Ano, to z pewnością spora zaleta .
Co do ślimaka to nawet nie tyle kwestia światła (chociaż też) a fakt, że był świeżo myty. Te ślimaczki uwielbiają być pod kranem z letnią wodą. :'3
I wszystko wyjaśnione . Pamiętam jak miałem jakieś 7-9 lat i próbowałem hodować w czasie wakacji winniczki (w ośrodku wypoczynkowym nad jeziorem) wszędzie ich było pełno, to kilka zebrałem i włożyłem do jakiejś miski i jakąś sałatęi włożyłem do jedzenia... do następnego dnia i tak dały dyla .
Oooo! Masz swoje akwarium? Pokażesz? Taak, była w nim piękna ampularia ale dostałam ją od znajomej i była już dość stara. Posiedziała u mnie pare miesięcy a teraz mam ładną muszelkę w akwarium xD Muszę przyznać że krewetki świetnie się spisały w oczyszczaniu muszelki.
Jedno i drugie zdjęcie. W sumie nie tyle moje akwarium, co akwarium mojej mamy (ale wiadomo kto musi wiedzieć jak wymieniać wodę, ile dawać pokarmu, etc). W 240 litrach jest trochę neonów inessa, dwa (do niedawna trzy ale jeden zniknął) kirysy sterby trochę gupików, kilka mieczyków, kilka sztuk daniu fluorescenti (nawiasem mówiąc nie ma już ich w sprzedaży i są bezpłodne) i jakieś... molinezje (?) których gatunku nie pamiętam .
]]>Jesteś uroczo niestandardowa pod kątem doboru zwierzątek. Nie mam w planach mieć węży ale Twoje są śliczne.
Ślimak jest ok, ale chyba wolałabym coś z czym można mieć więcej interakcji.
Hahaha, dziękuje! Generalnie pasjonuję się terrarystyką ale zawsze marzyłam o swoim psie czy kocie. Kwestia tego, że z tym musze poczekać do momentu odpowiedniego mieszkania. Największym plusem węży czy takiego ślimaczka jest to, że nie potrzebują twojej uwagi, dużej ilości miejsca a jedzą (w przypadku węży) raz na parę dni co czyni z nich idealne zwierzaki dla studentów i osób z małą ilością czasu x'D
Ale masz super zwierzyniec [...]. Czy mi się wydaje, czy w akwarium masz tam jeszcze jednego ślimaka (ampularię?).
Dziękuje! :'3 Znam ten ból z uczuleniem na jad bo mam tak samo. Co prawda ugryzienie Anity pewnie by mnie nie zabiło ale przez uczulenie mogłabym mieć niezłe powikłania x'D Dla osób, które się nie orientują - te konkretne ptaszniki mają jad porównywalny do jadu pszczoły, więc osobie nieuczulonej nic nie grozi! ^^
Co do ślimaka to nawet nie tyle kwestia światła (chociaż też) a fakt, że był świeżo myty. Te ślimaczki uwielbiają być pod kranem z letnią wodą. :'3
Oooo! Masz swoje akwarium? Pokażesz? Taak, była w nim piękna ampularia ale dostałam ją od znajomej i była już dość stara. Posiedziała u mnie pare miesięcy a teraz mam ładną muszelkę w akwarium xD Muszę przyznać że krewetki świetnie się spisały w oczyszczaniu muszelki.
Śliczna menażeria i bardzo nietypowa. Raczej bym się spodziewał jakiegoś pieska czy kotka.
Dziękuje! Co prawda to prawda. Często spotykam się z mocnym zdziwieniem ze strony rozmówcy gdy temat schodzi na pupile xD
]]>Dziecko, które niedawno mnie opuściło (*) - Anitka, ptasznik czerwonokolanowy
Pudding aka Skwiercz, ślimak afrykański - nie jest taki obślizgły na jakiego wygląda!
Małe akwarium a w nim krewetki (tak, większość ma swoje imię). Obecnie będzie ich z 20 sztuk <3
I moje najmłodsze a zarazem największe dziecko - Szyszka, pyton królewski. Jest najgrzeczniejsza i też najdroższa. Z racji tego, że kiedyś planuje założyć hodowle regiusów ma bardzo ładne geny kolorystyczne. Za 2 lata pewnie będzie mamą
]]>