Nauczyciele są różni, ale poza starym panem od plastyki nie było nikogo wrednego. Nawet według mnie pani od biologii nie była zmorą, chociaż pytając moich kolegów to można byłoby usłyszeć coś innego. Jednak oczywiście nie każdy z nich potrafi przekazać wiedzę. Nasza była pani od historii częściej nam opowiadała o swoim życiu niż o przeszłości Polski, na zastępstwie z polskiego czasami trafiały się kobiety, które tak ciekawie opowiadały, że nauczyłam się dzięki nim psychicznie zasypiać
Posiłki, kiedy jeszcze je jadłam rzadko były dobre. Czasami tylko spagetti i kilka zup.
Biblioteka w szkole jest świetna. Mamy wiele nowych tytułów jak i kilka perełek. Nie jest wielka, ale kiedyś jak byłam młodsza to miałam nadzieję, że przeczytam z niej wszystkie książki. Bibliotekarki są bardzo miłe i mam z nimi dobre stosunki. Jedynie co mnie trochę śmieszy jest fakt, że posiadamy "Grę o Tron" ale "Zmierzchu" nie możemy zakupić. Podobno rodzice by się zdenerwowali.
Uważam, że podstawa programowa jest prosta. W zeszłym roku się mało staram i dostałam pasek W tym roku zdecydowanie dam z siebie 200%.
]]>To skoro wszyscy tak dziękują to i ja wtrącę swoje przysłowiowe trzy grosze.
Jestem niezmiernie wdzięczna za całe istnienie tego forum i osoby tak prężnie na nim działające przez tak wiele lat. Pomijając moje niechlubne początki wciąż gdzieś tam wiszące w przestrzeni, miałam okazję nauczyć się trochę internetowej pokory jako jeszcze taki dwunastoletni dzieciak, który nie do końca rozumiał jak ma funkcjonować w społeczności internetowej, ale był tym tak zafascynowany. Kilka miesięcy zajęło mi zebranie odwagi na dołączenie, ale tak bardzo chciałam być częścią takiej super społeczności.
Ale tego się tu nauczyłam. Tak samo jak tego, że nie musze polegać tylko na życiu 'w realu' by nawiązywać przyjaźnie, obecnie najbliżsi mi ludzie to przyjaciele poznani właśnie przez różne fora i fandomy, i chociaż nie jestem specjalnie blisko z nikim z stąd to tu było pierwsze takie miejsce gdzie widziałam, że tak też można.
I tak dla zaspokojenia ciekawości, sprawdziłam, że za półtora tygodnia i mi stuknie rocznica, tylko że jedenastu lat na forum. Człowiek się zastanawia gdzie to uciekło. Czuję się odrobinę staro, zwłaszcza w porównaniem z tamtą małą Des.
Ale dziękuję Wam za pracę poświęconą temu forum; wielkie, tłuste DZIĘKUJĘ dla administratorów i moderatorów, miałam okazję skosztować tego rodzaju odpowiedzialności i jestem podważeniem waszej wytrwałości.
No i oczywiście, dzięki wszystkim co się przewinęli i zostawili swoje cegiełki.
Przydałoby się jakieś Sto Lat zaśpiewać chociaż czy coś, skoro mamy tyle fajnych rocznic.
]]>[...]Największym plusem węży czy takiego ślimaczka jest to, że nie potrzebują twojej uwagi, dużej ilości miejsca a jedzą (w przypadku węży) raz na parę dni co czyni z nich idealne zwierzaki dla studentów i osób z małą ilością czasu x'D
Ano, to z pewnością spora zaleta .
Co do ślimaka to nawet nie tyle kwestia światła (chociaż też) a fakt, że był świeżo myty. Te ślimaczki uwielbiają być pod kranem z letnią wodą. :'3
I wszystko wyjaśnione . Pamiętam jak miałem jakieś 7-9 lat i próbowałem hodować w czasie wakacji winniczki (w ośrodku wypoczynkowym nad jeziorem) wszędzie ich było pełno, to kilka zebrałem i włożyłem do jakiejś miski i jakąś sałatęi włożyłem do jedzenia... do następnego dnia i tak dały dyla .
Oooo! Masz swoje akwarium? Pokażesz? Taak, była w nim piękna ampularia ale dostałam ją od znajomej i była już dość stara. Posiedziała u mnie pare miesięcy a teraz mam ładną muszelkę w akwarium xD Muszę przyznać że krewetki świetnie się spisały w oczyszczaniu muszelki.
Jedno i drugie zdjęcie. W sumie nie tyle moje akwarium, co akwarium mojej mamy (ale wiadomo kto musi wiedzieć jak wymieniać wodę, ile dawać pokarmu, etc). W 240 litrach jest trochę neonów inessa, dwa (do niedawna trzy ale jeden zniknął) kirysy sterby trochę gupików, kilka mieczyków, kilka sztuk daniu fluorescenti (nawiasem mówiąc nie ma już ich w sprzedaży i są bezpłodne) i jakieś... molinezje (?) których gatunku nie pamiętam .
]]>Tak patrzę na dotychczasowe posty (i choć chyba ta dyskusja jest skończona, to i tak wtrącę swoje dwa grosze) i uważam, że:
po pierwsze te fandomy się przeplatają (a nie TLK stanowi fragment furry),
przez to przeplatanie fandomów można mówić o podfandomie "TLK Furry", który to jest podfandomem fandomów TLK i furry.
Chyba mogę się pokusić o wstawienie tu poniżej rysunku który trochę rozjaśni mój pseudo-mądry bełkot (przepraszam za kompletny antytalent rysowniczy, taka jakość wcaaaale nie była zamierzona ):
//Coś jak operacje na zbiorach, jeśli ktoś miał na matematyce/logice/etc. A obrazek ma zabójcze niecałe 9kB //
Czepialski jesteś.
No i były takie przypadki. Przedstawiam iMaca G3:
Ktoś musi .
To akurat olinłan. Ibuś olinłana nie ma .
Chociaż fakt, nie dopisałem, że chodzi mi o jego komputer.
Co do PC. Za granicą jest przyjęte, że PC to każdy komputer osobisty. W Polsce przyjęto, że PC to komputer taki, jaki stworzył IBM ileś lat temu. Tak więc np. w Ameryce powiesz PC na Amigę, a w Polsce nie bardzo. Oczywiście to tylko umowne, możesz zawsze tak powiedzieć. Ale mało kto tak robi.
]]>Ta, stare dobre PC z działem elektronowym. Zakładam że jednostkę centralą też masz do kompletu.
A to mój drugi pulpit, świeżo po reinstalacji.
Dyskusję o komputerach przeniosłem do właściwego tematu. Ib
]]>https://zapodaj.net/365df232be6ae.jpg.html
]]>